Sołowjow grozi Europie. Zapowiada ataki Huti i piratów z Somalii
Władimir Sołowjow, to jeden głosów rosyjskiej propagandy. Jego groźby i kontrowersyjne wypowiedzi budzą niepokój wśród polityków i opinii publicznej. Tym razem postanowił zagrozić państwom bałtyckim. Twierdzi, ze do obwodu kaliningradzkiego należy ściągnąć bojowników Huti i somalijskich piratów.
Wiele informacji, które podają rosyjskie media państwowe czy kremlowscy oficjele, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Władimir Sołowjow to jeden z najbardziej rozpoznawalnych propagandystów Kremla. Jego wypowiedzi często są cytowane przez media na całym świecie, a styl bywa agresywny i prowokacyjny. Sołowjow jest blisko związany z rosyjskimi elitami politycznymi. W swoich programach nie ukrywa poparcia dla polityki Władimira Putina. Często atakuje Zachód, NATO oraz kraje Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polskę.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
W ostatnich tygodniach Sołowjow ponownie skierował ostrze swojej propagandy w stronę Polski. Na antenie państwowej telewizji stwierdził, że każdy konflikt z Rosją może zakończyć się "rozbiorem Polski i rosyjskim żołnierzem w stolicy". Takie słowa padły w kontekście wsparcia, jakiego Polska udziela Ukrainie oraz współpracy wojskowej z państwami NATO.
W innym wystąpieniu sugerował, że Rosja powinna rozważyć użycie broni nuklearnej przeciwko punktom przeładunkowym broni dla Ukrainy, które znajdują się na terenie Polski, Słowacji i Niemiec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraiński polityk Anton Heraszczenko opublikował kolejne nagranie z udziałem naczelnego propagandysty. Tym razem postanowił grozić państwom bałtyckim.
Myślę, że to świetny pomysł, by zaprosić Huti do obwodu kaliningradzkiego. A może też zaprosić kolegów z Somalii. Uwielbiają wędkarstwo i żeglarstwo. Nieprzypadkowo prawie wszyscy somalijscy przywódcy piratów studiowali na rosyjskich uniwersytetach. Huti będą polować z dronami, a Somalijczycy, z przyzwyczajenia, będą tłumaczyć Bałtom, kto tu rządzi – powiedział Sołowjow.
Huti to proirańska grupa rebeliantów wywodząca się z Jemenu. Od lat prowadzą zbrojną walkę przeciwko rządowi w Sanie, a ich działania mają wpływ na sytuację w całym regionie Bliskiego Wschodu. Grupa ta regularnie przeprowadza ataki rakietowe i dronowe na cele w Arabii Saudyjskiej, Izraelu oraz na Morzu Czerwonym.