Władimir Sołowjow, to jeden głosów rosyjskiej propagandy. Jego groźby i kontrowersyjne wypowiedzi budzą niepokój wśród polityków i opinii publicznej. Tym razem postanowił zagrozić państwom bałtyckim. Twierdzi, ze do obwodu kaliningradzkiego należy ściągnąć bojowników Huti i somalijskich piratów.
Sąd w Pradze skazał nauczycielkę Martinę Bednarzovą na siedem miesięcy więzienia w zawieszeniu za zaprzeczanie rosyjskim zbrodniom wojennym na Ukrainie. Wyrok obejmuje także zakaz nauczania przez trzy lata. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny, a sprawa była rozpatrywana już po raz trzeci.
Władimir Sołowjow, znany rosyjski propagandysta, przygotowuje program telewizyjny dla przedszkolaków, który ma wprowadzać dzieci w świat polityki. Projekt wzbudza kontrowersje i obawy o indoktrynację najmłodszych pokoleń.
Na przejściu granicznym Brześć-Terespol pojawiły się nowe tablice z propagandowymi hasłami w języku rosyjskim i angielskim — podaje białoruski niezależny serwis Zerkalo.io. Na tablicach można przeczytać m.in., że Polska to "kraj, w którym życie jest drogie i niebezpieczne".
W mediach społecznościowych rozpowszechniono nagranie, na którym widać Emmanuela Macrona, chowającego zużytą chusteczkę. Tymczasem Rosjanie przekonują, że na nagraniu widać... narkotyki. Fałszywą wiadomość nagłaśniali m.in. politycy PiS.
Margarita Simonjan zaczęła ze łzami w oczach opowiadać w telewizji, że chciała jechać na front. Jedna z kluczowych postaci rosyjskiej propagandy stwierdziła, że "zostałaby drugiego dnia zabita". Według niej byłoby to najłatwiejsze rozwiązanie po chorobie jej męża, który zapadł w śpiączkę.
Według białoruskich władz Władimir Putin podziękował Alaksandrowi Łukaszence za zatrzymanie materiałów wybuchowych. Reżim uważa, że materiały dotarły na Białoruś przez granicę z Polską. Miało to być "najgroźniejsze zdarzenie w historii". Mówi się o ponad 500 kg ładunku. Polskie służby ostrzegają, że sprawa może mieć charakter dezinformacji.
Rosjanie przygotowywani są na koniec wojny - uważa youtuber Wiaczesław Zaurcki mieszkający w Polsce. Rosjanin w swoim filmie zaprezentował propagandowy film, który ma tłumaczyć ludziom negocjacje i ewentualne zawieszenie broni.
Rosja kolejny raz zaskakuje materiałem propagandowym. Najnowszy filmik stworzony na rozkaz Kremla przedstawia świętego Mikołaja, który tym razem nie przynosi radości i prezentów, lecz stanowi symbol zachodniego zagrożenia. Scenariusz filmu skupia się na lotniczym "ataku" Mikołaja, który zmierza nad Moskwę z rzekomymi darami w postaci pocisków NATO.
Ukraiński wywiad ostrzega przed fałszywymi informacjami w mediach, dotyczącymi potencjalnych nalotów Rosjan na miasta. Zdaniem służb jest to próba zmniejszenia morale i zastraszenia Ukraińców. Jednocześnie publikowane komunikaty mają mieć charakterystyczne dla Rosjan błędy gramatyczne.
W rosyjskich serwisach pokazano nagranie z Polski i opisano je jako "ukraiński satanistyczny taniec". W rzeczywistości chodziło o słynne w polskim kościele tańce z obrazem, a nagranie pochodziło z parafii w Pucku.
W Kursku rozwieszono plakaty z ogłoszeniem zachęcającym do służby w rosyjskiej armii. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie koszmarna wpadka przy wyborze zdjęcia. Okazało się, że na grafice jest żołnierz ubrany w mundur ukraińskiej armii, który pomaga swoim rodakom - podaje portal Meduza.
Niektórzy Rosjanie zapewne usiłowali regulować odbiorniki, gdy na ekranie swoich telewizorów zobaczyli propagandystów mówiących o rządzie Putina w nieprzychylnych słowach. Działanie Ukrainy w Kursku rozzłościło dziennikarzy i publicystów, zwanych "medialnymi żołnierzami Putina". Już nie wierzą rosyjskim władzom "na słowo".
Co najmniej półtora miliona ludzi głoduje lub niedojada w Polsce — obwieściła o poranku białoruska propaganda. Jest to kolejny raz kiedy reżim próbuje przekonać Białorusinów o głodzie, jaki panuje nad Wisłą. Ostatnim razem sam Łukaszenka twierdził, że Polacy uciekają na Białoruś za "kaszą i solą".
Apti Alaudinow, dowódca sił specjalnych "Achmat", zagroził, że osobiście rozstrzela rosyjskich blogerów, którzy wyrażają krytykę jego działań w kontekście sytuacji w obwodzie kurskim. Powiedział, że w najłagodniejszym przypadku powinni zostać uwięzieni.
Do danych podawanych przez rosyjskie władze należy podchodzić z dystansem, ale raczej nikt nie spodziewał się, że dystans ten zachowa Olga Skabiejwa. W jednym z czołowych programów propagandowych Skabiejewa obnażyła kłamstwo Gierasimowa i zaskoczyła rozmówcę.
W Rosji rośnie napięcie związane z działaniami armii w Ukrainie. Tym razem, przybrało ono szczególnie brutalną formę, ponieważ dwójka młodych mężczyzn zaatakowała w autobusie 87-letniego mieszkańca Moskwy. Powodem miało być nazwanie przez niego twórcy Grupy Wagnera mordercą.
Przed domem jednego z zabitych rosyjskich żołnierzy zawisł baner, na którym prócz jego zdjęcia, jest informacja o bohaterskiej śmierci na froncie. - Walczył i zginął, aby żołnierze NATO nie zabrali mu "luksusowej rezydencji" - złośliwie skomentowała zdjęcie agencja Nexta.