Przed domem jednego z zabitych rosyjskich żołnierzy zawisł baner, na którym prócz jego zdjęcia, jest informacja o bohaterskiej śmierci na froncie. - Walczył i zginął, aby żołnierze NATO nie zabrali mu "luksusowej rezydencji" - złośliwie skomentowała zdjęcie agencja Nexta.
Gwiazdy takie jak Sir Elton John, Lionel Messi i Jennifer Aniston zostały sfotografowane z niepokojącymi prorosyjskimi cytatami. To nic innego, jak próba wpłynięcia na opinię publiczną na temat konfliktu, jaką podejmują rosyjskie boty. I działania typowo propagandowe kierowane przez Kreml.
Rosyjskie materiały o wojnie w Ukrainie podlegają wyjątkowej cenzurze. Byli pracownicy prokremlowskich mediów zdradzają, że redaktorzy naczelni otrzymują wytyczne od władz. Nowe informacje przekazała telewizja Biełsat, powołując się na rosyjskojęzyczny Vot Tak, który rozmawiał z byłymi pracownikami mediów.
Korespondent rosyjskiej telewizji, jego operator oraz oficer eskorty "dziennikarskiej" zostali poważnie ranni w obwodzie donieckim. Informację w mediach społecznościowych potwierdził kanał NTV, którego pracownikami jest ranna ekipa filmowa. Do Ukrainy przybyli nagrywać propagandę Kremla.
Ekipa publicznej rosyjskiej telewizji pojechała na poligon kręcić propagandowy materiał na temat rosyjskich nowinek technologicznych. Podczas prezentacji min przeciwpiechotnych, jedna z nich eksplodowała. Ciężko ranny został saper i operator kamery, który wszystko nagrał. Rosjanom przez przypadek wyszedł całkiem prawdziwy materiał niemal z linii frontu.
Burzę w mediach społecznościowych wywołały słowa Konstantego Siwkowa. Kremlowski propagandysta zapowiedział, że "w ciągu 15 minut Polska i Polacy przestaną istnieć, jeśli Rosja użyje broni atomowej". Kim jest Konstantin Siwkow?
Rosjanie regularnie grożą użyciem broni atomowej. Tym razem w programie Władimira Sołowjowa jeden z "ekspertów" powiedział, że wystarczy 10-15 minut, aby "polskie państwo, obywatele i język zniknęły z powierzchni Ziemi".
- Uwaga, Szwecja! - napisał na swoim profilu na portalu X Anton Gerashchenko. Ukraiński polityk opublikował nagranie, w którym rosyjska propagandystka mówi o "nauczce dla Szwecji". Nie zabrakło przy tym pochwały dla Putina i Biełousowa.
Rosyjscy propagandyści znów zebrali się w studiu telewizyjnym, aby rozmawiać na temat wojny na Ukrainie i konfliktu z NATO. Tym razem nawet "medialny żołnierz Putina" nie gryzł się w język. Władimir Sołowjow stwierdził wprost, co myśli na temat "operacji specjalnej". Mówił o wojnie z NATO.
Tomasz Sz., były sędzia II Wydziału Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie poprosił o opiekę władze w Białorusi. Nadal jest aktywny w mediach społecznościowych, gdzie chwali się pobytem w Mińsku. Dr Michał Marek, ekspert w zakresie propagandy, zwrócił uwagę na treść wpisów na kontach byłego sędziego. Jedna rzecz jest szczególnie widoczna.
Nie żyje Kim Ki Nam, który działał w roli szefa północnokoreańskiego aparatu propagandowego. Swoimi działaniami wspierał trzech dyktatorów rządzących Koreą Północną, w tym Kim Dzong Una, aktualnego przywódcę reżimu. Wcześniej pracował dla Kim Ir Sena oraz Kim Dzong Ila, którzy rządzili krajem.
Kim Dzong Un coraz bardziej stara się umocnić swoją dyktaturę w Korei Północnej. Tym razem ma mu w tym pomóc wyemitowany przed kilkoma dniami w tamtejszej telewizji teledysk z jego udziałem. Jak twierdzą analitycy piosenki pod tytułem "Przyjazny ojciec", jest próbą zerwania z kultem poprzedników.
Rosyjska propaganda znów uderza w nasz kraj. Tym razem podczas nagrania w telewizji wymieniono m.in. Polskę jako kraj, który miałby być "włączony do rosyjskiego imperium". Jeden z gości użył bardzo obraźliwych słów wobec naszego kraju.
Przetrwał rzeź w Awdijiwce jako jedyny ze swojej drużyny. 26-letni rosyjski żołnierz, który na froncie stracił kawałek prawej nogi, został okradziony w moskiewskim szpitalu.
Szef zespołu ds. rozliczeń PiS opublikował kolejny długi wpis na swoim profilu społecznościowym. Minister wskazuje, że największą kradzieżą PiS było zawłaszczenie sobie Kościoła Katolickiego. "Trudno to wszystko opisać" - komentuje.
Narastająca niechęć Polaków do Ukrainy oraz działania zwykłych prowokatorów w naszym kraju są wodą na młyn dla rosyjskiej propagandy. Nie trzeba było długo czekać, by usłyszeć z ust marionetek Kremla kolejne zapowiedzi inwazji Rosji na nasz kraj. Jak mówią ludzie Władimira Putina, litości nie będzie.
Wybory prezydencie w Stanach Zjednoczonych będą miały bardzo duże znaczenie dla losów wielu państw w Europie. Jeden z kandydatów - Donald Trump torpeduje porozumienie, bez którego nie będzie pomocy dla Ukrainy. Mocny wpis w tym temacie dodał Roman Giertych, który sugeruje, że Trump jest przyjacielem prezydenta Andrzeja Dudy.
Węgierski dziennikarz śledczy donosi, że lokalny anglojęzyczny portal "Remix News" coraz częściej atakuje polski rząd. Skąd takie zainteresowanie Madziarów sytuacją w naszym kraju? Okazuje się, że za tym zamieszaniem stoi polski redaktor, który w najlepsze używa sobie przeciw obecnej władzy.