Sprzątali dom po zmarłej mamie. Stali się milionerami
Egzemplarz znaleziony na strychu w Kalifornii osiągnął na aukcji w Nowym Jorku niemal 8 mln euro. To rekord w historii komiksów.
Spadek po mamie zapewnił trzem braciom z Kalifornii spokojną przyszłość. Znalezione na strychu wydanie komiksu "Superman" zostało właśnie sprzedane za równowartość niespełna 8 mln euro (blisko 34 mln zł).
Przy dokładnie 7,98 mln euro młotek aukcjonera opadł w Nowym Jorku na znak sprzedaży nieskazitelnej, pierwszej edycji "Supermana" z 1939 r. Tak wysokiej kwoty nie zapłacono jeszcze nigdy za pojedynczy komiks.
Jak podkreśla "Bild" dotychczasowy rekord wynosił 6,08 mln euro za pierwsze "Action Comics" z 1938 r.
Top 3 zamki w Polsce. Trzeba je odwiedzić przynajmniej raz w życiu
Jak jako pierwsza podała "The New York Times", bezcenny "Superman" przez lata leżał zapomniany w pudle na strychu w Kalifornii. Trzej bracia porządkowali dom po śmierci matki. Według gazety wiedzieli, że mama zbierała komiksy. Nigdy jednak nie widzieli tej kolekcji, nie mówiąc już o świadomości, że kryła prawdziwy skarb.
8 mln euro. Eksperci zszokowani
Mężczyźni zaoferowali zeszyt domowi aukcyjnemu Heritage. Eksperci przecierali oczy ze zdumienia.
Ten egzemplarz uchodzi za kwintesencję wartości kolekcjonerskiej - przekazało Heritage. - To najlepiej oceniony, nierekonstruowany egzemplarz, jaki Heritage kiedykolwiek wystawiło - dodano.
"Superman" zadebiutował w 1938 roku w "Action Comics" i od razu stał się ikoną popkultury, choć początkowo miał być postacią… złoczyńcy o zdolnościach kontroli umysłu. Jego twórcy, Jerry Siegel i Joe Shuster, przekształcili jednak koncept w bohatera, który miał uosabiać nadzieję i siłę moralną.
Co ciekawe, charakterystyczny symbol "S" na jego stroju nie zawsze oznaczał inicjał "Superman" - w wielu wersjach historii jest to kryptoniański znak nadziei, a dopiero później zaczęto traktować go jako literę odpowiadającą jego imieniu.