Syryjscy najemnicy nie tego się spodziewali. Fatalne morale

Rosja kieruje do walk z Ukrainą najemników z Syrii. Syryjczykom obiecuje się, że będą pełnić wyłącznie funkcje porządkowe na okupowanych terenach, jednak prawda okazuje się zupełnie inna. Pojawiają się informacje o bezpośrednim udziale w działaniach wojennych. - To znacznie zmniejszyło "ducha walki" Syryjczyków - przekazała w czwartek Rada Najwyższa Ukrainy.

Rosja werbuje najemników z Syrii. Zdj. ilustracyjne Rosja werbuje najemników z Syrii. Zdj. ilustracyjne
Źródło zdjęć: © PAP

Rosja werbuje w swoje szeregi najemników z Syrii, którzy mają wspierać rosyjskie wojska na wojnie w Ukrainie. - Dowództwo rosyjskiej bazy wojskowej Humajmim w Syrii otrzymało polecenie wysłania do 300 bojowników dziennie do Ukrainy. 15 marca z bazy wysłano do Rosji 150 najemników, którzy wzięli udział w działaniach wojennych przeciwko Ukrainie - informuje Rada Najwyższa Ukrainy.

Według wywiadu wojskowego Ukrainy w najbliższej przyszłości planowane jest przeniesienie broni, sprzętu wojskowego i innych zasobów z Syrii do Rosji i Białorusi w celu wsparcia rosyjskich sił okupacyjnych. Syryjski prezydent Baszszar al-Asad obiecał dostarczyć Rosji 40 tys. bojowników.

Niskie morale wśród Syryjskich najemników

Rzeczywistość na froncie dla wielu Syryjczyków okazuje się przytłaczająca. Podczas rekrutacji najemnikom obiecuje się, że będą pełnić wyłącznie funkcje policyjne w celu przywrócenia porządku na okupowanych terytoriach. Ostatnio jednak zaczęły się pojawiać informacje o bezpośrednim udziale w działaniach wojennych przeciwko armii ukraińskiej. To znacznie zmniejszyło "ducha walki" Syryjczyków - podała Rada Najwyższa Ukrainy.

Ponadto ponad 30 bojowników, którzy zostali ranni w walkach z obrońcami Ukrainy, niedawno przybyło z Rosji do bazy wojskowej Humajmim. Odbiło się to negatywnie na kondycji moralnej i psychicznej innych najemników, niektórzy z nich odmówili dalszego uczestnictwa w działaniach wojennych.

Odnotowano nawet przypadki samookaleczeń wśród syryjskich bojowników. Część najemników widzi w wysyłaniu do Rosji i Białorusi szansę na dalsze dezercje i nielegalną migrację do krajów UE - podała Rada Najwyższa Ukrainy w czwartkowym komunikacie.

Sytuacja w Odessie. "Chcę robić wszystko, co mogę i wszystko, czego nie mogę"

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop