Szok w hotelu nad Bałtykiem. "Znalazł kartonik z brązową kulką"

104

Agnieszka Molik-Matyga jest podróżniczką z Bydgoszczy, która wraz z mężem Jarosławem i trzema synami zwiedza różne kraje. Ostatnio wybrała się z rodziną w Polskę, a konkretnie nad Bałtyk. W pewnym hotelu przeżyła spore zaskoczenie. "Znalazł kartonik z brązową kulką" - mówiła kobieta dla "Eska.pl".

Szok w hotelu nad Bałtykiem. "Znalazł kartonik z brązową kulką"
Zdjęcie ilustracyjne (Adobe Stock)

Choć globtroterka Agnieszka Molik-Matyga sporo w życiu widziała, to ostatnio jeden hotel w Jelitkowie ją zszokował. Podzieliła się tą historią w rozmowie z "Eska.pl".

Kiedy weszliśmy do hotelowego pokoju, naszą uwagę od razu przykuł widok za oknem. Był wspaniały. Wyglądało tak, jakby ktoś wstawił tam ekran i wyświetlił idealne zdjęcie morza. Staliśmy i zachwycaliśmy się - wspominała dla portalu.

Nietypowa sytuacja w hotelu nad Bałtykiem. Znalazł brązową kulkę

Podróżniczka wyjaśniła, że w pewnym momencie usłyszała wołanie jednego z synów. "Tymek znalazł coś w kartonowym pudełeczku. Mówił, że jest małe, brązowe, przypomina czekoladkę. Zapytał, czy może to zjeść. Powiedziałam, żeby śmiało próbował" - dodała.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jeden gest nie zmieni świata, ale od jednego wszystko się zaczyna! Ekologiczna kampania WP

Agnieszka Molik-Matyga sądziła, że to zwyczajna pralinka powitalna od hotelu. Mocno się jednak myliła. "Polizał ją. Szybko stwierdził, że ma jakiś dziwny smak i chyba nie jest z czekolady. Wtedy przyjrzałam się kartonikowi" - dodała.

Okazało się, że był to eko-upominek w postaci.... kulki ziemi z nasionami dzikich kwiatów.

Hotel stawiał na ekologiczne rozwiązania

Rodzina pośmiała się z tej sytuacji i zaczęła przyglądać się bliżej wynajętemu pokojowi. Wtedy dostrzegła jeszcze inne, liczne rozwiązania, jakie uczą gości ekologii oraz przestrzegania jej zasad.

W Jelitkowie zaintrygowało nas jednak to, jak bardzo obsługa hotelu stawia na ekologię. To małe kroczki, ale niezwykle istotne w budowaniu świadomości - stwierdziła Molik-Matyga dla "Eska.pl".

Zamiast plastikowych, czy szklanych butelek z wodą pani Agnieszka dostrzegła pustą karafkę. Obok niej widniała kartka z informacją zachęcającą do picia wody prosto z kranu.

W lodówce kobieta znalazła zaś dwie duże, szklane butelki wypełnione świeżo wyciskanym sokiem owocowym i koktajlem.

Nasze dzieci od razu zwróciły uwagę na śmietnik z trzema komorami, dzięki którym segregacja była bardzo prosta - zaznaczyła.

Jak dodaje portal "Eska.pl", słynny upominek znad Bałtyku będzie jeszcze długo cieszył rodzinę. Nasiona z owej brązowej kulki bliscy zasiali na swojej działce. Tylko czekać, aż wyrośnie z nich coś pięknego.

Autor: PŁA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić