Angelika Karpińska| 

To nie jest kobieta. Władze Chin ostrzegają

124

Policja w Chinach ostrzega przed oszustami grasującymi w sieci. Sprawcy przebierają się za kobiety i namawiają swoich internetowych rozmówców do udziału w nagich czatach wideo. Potem szantażują swoje ofiary.

To nie jest kobieta. Władze Chin ostrzegają
Oszuści przebierają się za kobiety, aby zwabić mężczyzn do udziału w czacie. (Weibo)

W Chinach rozprzestrzenił się nietypowy sposób na oszustwo. Mężczyźni zakładali "sztuczną skórę" i protezy piersi, by wyglądać jak kobiety. W takim przebraniu namawiali internautów do udziału w nagich czatach wideo.

Oszuści nagrywali nagie ciała swoich ofiar, by móc je szantażować. Przestępstwo stało się w Chinach na tyle powszechne, że policja musiała wydać oficjalne ostrzeżenie.

Śledczy pokazali, jak przekonujące potrafią być "fałszywe kobiety". Na nagraniu widać młodą Azjatkę, która ma na sobie jedynie bieliznę. W pewnym momencie zdejmuje sztuczną skórę oraz piersi i ujawnia, że jest mężczyzną. Wideo można obejrzeć TUTAJ.

Chłopcy, nie rozmawiajcie nago. To oszustwo - ostrzega policjantka.

Oszuści przebierali się za kobiety i szantażowali mężczyzn

Policja ostrzegła, że ​​oszuści mogli tygodniami zdobywać zaufanie swoich ofiar przed zaproszeniem ich na nagie czaty. Usypiali czujność mężczyzn i wyłudzali ich dane osobowe. Często zachęcali rozmówców do pobrania aplikacji do rozmów wideo, która w rzeczywistości była oprogramowaniem szpiegowskim, zaprojektowanym do zbierania listy kontaktów telefonicznych i e-mailowych.

Tego typu przestępstwa stały się coraz bardziej powszechne podczas pandemii koronawirusa, gdy samotni mężczyźni siedzieli w zamknięciu. Departament Bezpieczeństwa Publicznego w Guangdong poinformował, że w ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2020 r. otrzymał 9 200 skarg dotyczących szantażu związanego z "nagimi rozmowami".

Policja podała, że w całej prowincji zatrzymano 86 oszustów z 10 różnych gangów. Z raportów wynika, że w ostatnich latach zidentyfikowano ok. 2000 ofiar szantaży, a oszuści wyłudzili ok. 24 miliony juanów (14 mln zł). Ofiar mogło być jednak znacznie więcej, ale prawdopodobnie wstydziły się ujawnić.

Zobacz także: Polskie celebrytki oszukane "na policjanta". Lewandowska ostrzega

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić