aktualizacja 

Tajemnicze odkrycie w centrum Lublina. Ktoś schował to na dachu koscioła

153

Kościół parafii ewangelicko-augsburskiej Świętej Trójcy znajduje się w samym centrum Lublina. Podczas remontu robotnicy znaleźli na dachu szczelnie zakorkowaną butelkę. Znajdowała się w kamiennym wazonie. Co jest w środku?

Tajemnicze odkrycie w centrum Lublina. Ktoś schował to na dachu koscioła
Znaleźli to w kamiennym wazonie na dachu kościoła. Co jest w środku? (Facebook, Parafia Ewangelicko-Augsburska Świętej Trójcy w Lublinie)

Niebywałego znaleziska dokonali remontujący Kościół parafii ewangelicko-augsburskiej Świętej Trójcy w Lublinie. Robotnicy natrafili na tajemniczą butelkę po piwie z tłoczonym napisem "ALE London". Jest szczelnie zakorkowana. Najprawdopodobniej znalezisko pochodzi z początku XIX wieku.

Na dachu kościoła ewangelickiego w Lublinie stoją dwa kamienne wazony. To właśnie we wnętrzu jednego z nich, znaleziono tajemniczą butelkę po dziewiętnastowiecznym piwie. Wszystko przez stan techniczny zdobienia. Wazon zaczynał się sypać, dlatego firma remontowa dostała pozwolenie na jego rozbiórkę.

Piotr Mazurek, współwłaściciel spółki PKZ Lublin, która remontuje zabytkowy kościół relacjonuje w "Dzienniku Wschodnim": "Po zdjęciu dwóch górnych elementów wazonu, we wnętrzu jego misy, pracownicy zobaczyli zakurzoną butelkę z ciemnego szkła, którą ktoś zabezpieczył sporym korkiem".

Próbowaliśmy otworzyć butelkę, ale okazuje się, że to nie takie proste. Korek jest przytwierdzony do szyjki drutem, całość pokryta jakąś substancją. Trzeba to zrobić umiejętnie, używając ostrych narzędzi. Konserwatorzy sugerowali, że ostatecznie przetnie się korek owinięty jakąś szmatką, żeby nie uszkodzić szyjki.

Co jest w butelce? Przez mocny korek, który utrudnia otworzenie butelki, jeszcze tego nie wiadomo. Budowlańcy zajrzeli jednak do środka patrząc na zakurzone znalezisko pod światło. Gołym okiem widać, że w środku jest coś o podłużnym kształcie przypominającym rulon papieru. O szczegółach dowiemy się zapewne w piątek 3 czerwca.

Może więcej dowiemy się po otwarciu. I wyjaśni się, kto schował butelkę: murarze czy ówczesny proboszcz - mówi ks. Grzegorz Brudny, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Lublinie.

Wazon, w którym znalazła się butelka, ma zostać zrekonstruowany. Proboszcz planuje, że trafi do niego list do przyszłych pokoleń. Będzie tam kopia znaleziska i informacje o teraźniejszości.

Kościół ewangelicki w Lublinie wzniesiono w latach 1785-1788. Wazony na dachu budynku pojawiły się później, a butelka trafiła do nich najprawdopodobniej podczas remontu w 1892 r.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Trwa ładowanie wpisu:facebook
Trwa ładowanie wpisu:facebook
Trwa ładowanie wpisu:facebook
Zobacz także: Pamiątki zamknięte w trumnie. Niezwykłe odkrycie podczas prac konserwatorskich w Puławach
Autor: WIP
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić