Tak jechał przez Polskę. Zawartość cysterny wylewała się na drogę
Uszkodzona instalacja elektryczna, zużyte opony i konieczność wezwania Straży Pożarnej do nieszczelnej naczepy przewożącej olej napędowy. Taki bilans wtorkowej kontroli ciężarówki odnotowali funkcjonariusze Inspektoratu Transportu Drogowego.
Do zatrzymania ukraińskiej ciężarówki doszło we wtorek 27 sierpnia na odcinku drogi krajowej nr 19 w rejonie Łosic. Początkowo rutynowa kontrola bardzo szybko zmieniła swój charakter, ponieważ funkcjonariusze Inspektoratu Transportu Drogowego dostrzegli, że z uszkodzonej naczepy — cysterny wydobywa się łatwopalna substancja.
Na miejsce natychmiast wezwana została Straż Pożarna, która doraźnie zabezpieczyła niebezpieczny wyciek łatwopalnego oleju napędowego. W tym samym czasie policjanci skontaktowali się z władzami ukraińskiego przedsiębiorstwa, zobowiązując je do szybkiego podstawienia innej, sprawnej technicznie cysterny.
Na miejsce kontroli wezwano Straż Pożarną, która zabezpieczyła doraźnie wycieki z cysterny. Przewoźnika zobligowano do podstawienia drugiej, sprawnej i szczelnej cysterny w celu przepompowania oleju napędowego. Za wykryte usterki zatrzymano dowód rejestracyjny naczepy – cysterny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
„W Polskę na weekend”. Nie tylko Neptun. Poznaj mniej oczywiste miejsca w Gdańsku
Ciężarówka stwarzała zagrożenie na drodze
W trakcie oczekiwania na przyjazd nowej cysterny funkcjonariusze postanowili przyjrzeć się reszcie ciężarówki. Jak się okazało nieszczelność cysterny to nie jedyna usterka, jaką posiadała. Jej stan techniczny okazał się bowiem daleki od pozwalającego na dalsze poruszanie się po drogach.
Wykryte nieszczelności cysterny nie były jedyną nieprawidłowością. Wyposażenie elektryczne nie spełniało wymogów [...] Przewody instalacji elektrycznej pojazdu miały uszkodzoną osłonę oraz były owinięte taśmą izolacyjną i pospinane opaskami zaciskowymi. Oprócz tego wiele do życzenia pozostawiał stan ogumienia naczepy — informuje Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Radomiu.
Funkcjonariusze Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego ukarali kierowcę mandatem 500 zł. Przewoźnik zobowiązany był zaś wpłacić 8 500 zł kaucji na poczet kary pieniężnej.