Tak wyglądają ławki niepodległości Błaszczaka. Brud i bełkot z głośników
Jak wyglądają po latach osławione ławki niepodległości, których pomysłodawcą był Mariusz Błaszczak? Źle. Okazuje się, że multimedialne instalacje stawiane na 100 lat niepodległości Polski są zniszczone, brudne i nie działają prawidłowo. Internautka pokazuje dowód!
Przypomnijmy, że ławki niepodległości zastąpiły pomysł Antoniego Macierewicza, który chciał postawić sto kolumn na setną rocznicę obchodów święta 11 listopada. Instalacje multimedialne zaczęły pojawiać się w 2018 roku na terenie całego kraju.
Czytaj także: 500 zł za spływ. Polacy zaczęli omijać polskich górali
Pomysłodawcą był Mariusz Błaszczak. Szef Ministerstwa Obrony Narodowej wpadł na pomysł, aby "nowocześnie", a do tego "w przyjaznej formule" przypominać Polakom o stu latach niepodległości naszego kraju.
Ławki nie wytrzymają raczej stu lat eksploatacji. Jak wyglądają po prawie pięciu latach? Bardzo źle. Jedna z internautek opisała swoje spostrzeżenia dotyczące ławek, używając bardzo mocnych epitetów. Kobieta sfotografowała instalację przy Łazienkach Królewskich w Warszawie, twierdząc, że ta jest "brudna" i "bełkocze".
W Łazienkach Królewskich w Warszawie spotkałam brudną ławkę niepodległości. Ta ławka coś mówi, w zasadzie bełkocze. Załączam Wam nagranie, ale nikt nie rozumie co. Bełkocząca niepodległość według PiS. Ale wstyd - pisze na Twitterze Dorota Brejza.
Opublikowane we wpisie zdjęcia rzeczywiście mówią same za siebie. Ławka jest obrośnięta, brudna i zaniedbana. W niektórych miejscach widać odpryski i pęknięcia.
Z głośników leci z kolei niezrozumiały dla nikogo komunikat.
Czytaj także: Ten błąd nie przeszedł bez echa. TVN musi się tłumaczyć
Ta ławka coś mówi, ale nie wiadomo co - dodaje internautka, która opublikowała nagranie z funkcjonowania multimedialnej instalacji.
Przypomnijmy, że koszt jednej ławki to około 30 tysięcy złotych. Instalacje miały problem z funkcjonowaniem już rok po uruchomieniu. Wtedy MON zapowiadał kontrolę stanu jakości ławek.