To dlatego pojechali do Ukrainy. Wyznania Rosjan w niewoli
Rosjanie w niewoli przekonują, że nie chcieli jechać na wojnę w Ukrainie, a zostali do tego zmuszeni. Jak mówią ukraińskim żołnierzom, groziło im 8 lat więzienia za rezygnację. Inny zaś mówi, że poszedł walczyć "za pieniądze".
Rosjanie przekonują, że są szantażowani 
Ukraińscy żołnierze opublikowali nagranie z kolejnymi najeźdźcami z Rosji, którzy trafili do niewoli. Opowiadają, że nie chcą walczyć z Ukraińcami, a byli szantażowani przez dowództwo. Jeden z mężczyzn to 37-letni Andrej, z tzw. ludowej milicji DRL.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
"Albo do wojska, albo do więzienia"
Zapytany przez ukraińskie wojsko, dlaczego poszedł walczyć, odpowiedział wprost: "Za pieniądze". A inny więzień, który pracował jako nauczyciel w ukraińskiej miejscowości Amwrosijiwka, powiedział, że zostali zmuszeni do walki.
- Byliśmy zmuszeni. Powiedzieli, albo idziesz do wojska, albo do więzienia - powiedział mężczyzna. Jak dodał, mógł spędzić za kratkami 8 lat, ponieważ chciał zrezygnować z wojska.
Czytaj także: Smutny Dzień Dziecka w Ukrainie. Mer Irpienia podał dane
SBU zachęca Rosjan do poddania się
Warto dodać, że słowa rosyjskich żołnierzy w niewoli nie zawsze są zgodne z prawdą. Jeden z Rosjan, który w niewoli przekonywał, że nie chce walczyć, po powrocie do własnego kraju powiedział, że "zamierza wrócić na wojnę, ponieważ ludzie w Ukrainie czekają na wyzwolenie".
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zachęca żołnierzy z Rosji oraz ludzi zmobilizowanych, często wbrew swojej woli, na terytoriach okupowanych, by chcąc uratować swoje życie, skorzystali ze specjalnego telefonu alarmowego i poddali się wojskom ukraińskim.
