Toksyczny intruz z Gór Smoczych. Spotkasz go w Polsce

Na pierwszy rzut oka wygląda niegroźnie – jego liście przypominają klon, a kwiaty przywodzą na myśl rzepak. To jednak tylko złudzenie. Pnący bluszcz Delairea odorata, znany jako bluszcz niemiecki, włoski albo Cape ivy, stanowi poważne zagrożenie. Rozrastając się, hamuje wzrost innych roślin. Jest groźny dla zwierząt, a nawet ryb.

Bluszcz DelaireaBluszcz Delairea
Źródło zdjęć: © Canva | Canva
Anna Kurek

Jak podaje Interia Zielona, choć bluszcz dorasta maksymalnie do 2-4 metrów, potrafi zniszczyć całe ekosystemy. Tworzy gęste maty, które szczelnie przykrywają drzewa i krzewy, prowadząc do ich obumierania. To jednak nie wszystko. Cape ivy jest toksyczny również dla zwierząt, a po dostaniu się do wody może zatruwać ryby. Niektóre relacje wskazują też na niepożądane reakcje u ludzi: zawroty głowy czy omdlenia po bliskim kontakcie z rośliną.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca

Delairea odorata. Globalny problem

Delairea odorata pochodzi z południowej Afryki, z rejonu Gór Smoczych, gdzie naturalnie rośnie na granicy lasów. Już w XIX wieku zaczęła się rozprzestrzeniać poza pierwotny obszar, a w XX wieku jej inwazja stała się faktem na wielu kontynentach. "Ofiarą" tej rośliny padły m.in. Kalifornia, Hawaje, Oregon, Australia i Nowa Zelandia. Negatywne skutki odczuwalne są dziś także w Europie.

Usunięcie tej rośliny to nie lada wyzwanie. Potrafi bowiem odrodzić się z łodygi, kłącza czy podziemnych pędów. Aby się jej pozbyć, trzeba usuwać ją bardzo dokładnie i w całości. Naukowcy badają jednak biologiczne metody ograniczania jej ekspansji – nadzieję daje wykorzystanie niektórych gatunków ciem i grzybów workowych.

Niemiecki bluszcz na liście gatunków inwazyjnych

W lipcu 2025 roku bluszcz niemiecki został oficjalnie wpisany na listę inwazyjnych gatunków obcych w Unii Europejskiej. Oznacza to zakaz handlu, uprawy, transportu i importu rośliny na teren państw członkowskich.

Kraje UE są zobowiązane do monitorowania i usuwania dziko rosnących populacji. Jeśli całkowite zwalczenie nie jest możliwe, konieczne jest przynajmniej powstrzymywanie rozrostu i ograniczanie szkód wyrządzanych rodzimym gatunkom.

Źródło: Interia Zielona

Wybrane dla Ciebie
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?