Towarzystwo Królewskie chce rezygnacji Muska. Jest specjalny apel
Towarzystwo Królewskie wzywa Elona Muska do rezygnacji z członkostwa w nim. Zostało mu one przyznane w 2018 r. za wkład w rozwój przemysłu kosmicznego i pojazdów elektrycznych.
Najważniejsze informacje
- Towarzystwo Królewskie zaapelowało do Elona Muska o rezygnację z członkostwa.
- Musk został członkiem w 2018 r. za wkład w przemysł kosmiczny.
- Krytyka nasiliła się po jego działaniach w amerykańskim Departamencie ds. Efektywności Rządu.
Towarzystwo Królewskie, prestiżowa akademia naukowa z Wielkiej Brytanii, zwróciło się do Elona Muska z prośbą o rozważenie rezygnacji z członkostwa, jeśli nie uda mu się zapobiec "rozległym szkodom", wyrządzonym nauce przez administrację prezydenta USA Donalda Trumpa. Cytowany przez Polską Agencję Prasową dziennik "Guardian" wskazuje, że wiadomość w tej sprawie wysłano do miliardera w marcu bieżącego roku.
Tusk kontra Nawrocki. Polacy wybrali ulubieńca
Elon Musk, który dołączył do Towarzystwa w 2018 r., szybko odpowiedział na pierwszy list, podkreślając swoje zaangażowanie w naukę. Jednak na kolejne wiadomości już nie odpowiedział. W marcu prezes Towarzystwa, Adrian Smith, stwierdził, że "wszczęcie postępowania dyscyplinarnego przeciwko Elonowi Muskowi nie leży w interesie Towarzystwa Królewskiego".
Krytyka wobec Muska wzrosła, gdy objął stanowisko w amerykańskim Departamencie ds. Efektywności Rządu. Instytucja ta ograniczyła finansowanie badań naukowych, co spotkało się z zarzutami o cenzurę. Musk opuścił departament 30 maja, po sporze z administracją Trumpa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wezwanie do rezygnacji
Wielu naukowców wzywało Towarzystwo do działania, twierdząc, że Musk naruszył kodeks postępowania. Członkowie akademii pisali listy otwarte. Niektórzy w geście protesty zrezygnowali z członkostwa, a inni zwrócili przyznane im nagrody.
Założone w XVII wieku, Towarzystwo Królewskie jest jedną z najstarszych akademii naukowych na świecie. Z siedzibą w Londynie, skupia około 1800 wybitnych naukowców, w tym 85 laureatów Nagrody Nobla. Cytowany przez PAP rzecznik prasowy tej instytucji potwierdził, że miliarder wciąż do niej należy.