"Trudno o cenzuralne słowa". Leśnicy mają dość

Leśnicy z Nadleśnictwa Drygały informują o kolejnym skandalicznym zachowaniu. Otóż do strumienia na terenie Nadleśnictwa ktoś wyrzucił worki śmieci. "Kiedy widzimy worki pełne odpadów celowo wrzucone do strumienia, to trudno o cenzuralne słowa" - podkreślają.

."Trudno o cenzuralne słowa". Leśnicy mają dość
Źródło zdjęć: © Nadleśnictwo Drygały | Marcin Siejk
Edyta Tomaszewska

Polskie lasy mimo wielu akcji i apeli toną w śmieciach. W leśnych ostępach lądują nie tylko odpady z gospodarstw domowych, ale także stare opony, sprzęt AGD i RTV, samochody, części z warsztatów samochodowych, czy niebezpieczne substancje.

Widok śmieci wyrzuconych w lesie boli za każdym razem. Jako leśnicy jesteśmy już przyzwyczajeni do tego, że nie każdy potrafi korzystać z przywileju jakim jest powszechny dostęp do lasu i że, w mniemaniu wielu, to co publiczne jest niczyje. Ale kiedy widzimy worki pełne odpadów celowo wrzucone do strumienia, to trudno o cenzuralne słowa - podkreślają leśnicy z Nadleśnictwa Drygały.

Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nieustalony - jak dotąd - sprawca wyrzucił kilka worków śmieci do miejscowego strumienia. "Zdjęcia z naszego terenu. Niestety – autentyczne" - ubolewają leśnicy.

Taka woda płynie dalej. Przenika do gleby. Trafia do jezior, rzek, studni. To nie tylko wandalizm — to skrajna nieodpowiedzialność. Las to nie wysypisko. Woda to nie ściek - przypominają pracownicy LP.

- Las to miejsce pełne najróżniejszych form życia. Runo leśne, krzewy, drzewa, gleba, woda – to wszystko tworzy współzależną od siebie zbiorowość leśną. Żyją tu też zwierzęta, dla których las jest domem. Porzucone w lesie odpady bardzo często trują glebę i wodę. Są zjadane przez mniejsze i większe zwierzęta, przez co ich niszczące działanie na ekosystem leśny staje się wielkoskalowe – mówi Witold Koss, dyrektor generalny Lasów Państwowych.

Przypominamy, że tylko w 2024 roku leśnicy usunęli z terenów zarządzanych przez Lasy Państwowych 82 000 m3 śmieci. Zakładając, że samochód ciężarowy (TIR) przy maksymalnym wymiarze naczepy może mieć pojemność około 100 m3, to leśnicy w minionym roku zebrali i wywieźli 820 tirów śmieci.

To ogromna ilość śmieci i równie ogromny koszt, sięgający ponad 34 milionów złotych.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"