Trump ogłosił. Podpisał ustawę o ujawnieniu akt Epsteina
Donald Trump ogłosił podpisanie ustawy nakazującej ujawnienie pełnych akt sprawy Jeffreya Epsteina. Prezydent USA wskazał, że Departament Sprawiedliwości ma przekazać kongresowi komplet materiałów.
Najważniejsze informacje
- Kongres USA przyjął ustawę o ujawnieniu akt Epsteina; dzień później podpisał ją Donald Trump.
- Prezydent przekazał, że do Kongresu trafiło już blisko 50 tys. stron dokumentów.
- Wcześniej resort publikował ok. 30 tys. stron, w dużej części zredagowanych.
Jak przypomina Polska Agencja Prasowa, po głosowaniu w Kongresie, które wymusiła ponadpartyjna petycja, Donald Trump poinformował, że podpisał ustawę zobowiązującą resort sprawiedliwości do ujawnienia pełnych akt sprawy Jeffreya Epsteina.
Trump ogłosił, że Departament Sprawiedliwości przekazał już Kongresowi blisko 50 tys. stron. Wcześniejsze transze liczyły ok. 30 tys. stron, ale wiele fragmentów pozostawało zanonimizowanych. Prezydent twierdzi, że zabiegał o szybkie głosowanie, powołując się na wsparcie liderów Izby i Senatu.
Do przełomu doszło po tygodniach zwłoki i oporu części Republikanów oraz Białego Domu. Gdy większość kongresmenów poparła petycję wymuszającą głosowanie, Trump zadeklarował podpis pod projektem, argumentując, że nie ma nic do ukrycia. Trump w serwisie społecznościowym ogłosił swój ruch i wskazywał na kontakty Epsteina z prominentnymi Demokratami.
Jest decyzja sądu ws. Gwardii Narodowej. Czy Trump za to odpowie?
Być może prawda o tych Demokratach i ich powiązaniach z Jeffreyem Epsteinem będą wkrótce ujawnione, bo WŁAŚNIE PODPISAŁEM USTAWĘ O OPUBLIKOWANIU AKT EPSTEINA! Tak jak wszyscy wiedzą, poprosiłem przewodniczącego Izby (Reprezentantów) Mike'a Johnsona, lidera większości w Senacie Johna Thune'a o przegłosowanie tej ustawy w Izbie i w Senacie. Ze względu na tę prośbę głosy były niemal jednomyślne i poparły jej przyjęcie. Na moje polecenie ministerstwo sprawiedliwości przekazało już Kongresowi blisko pięćdziesiąt tysięcy stron dokumentów - napisał Trump.
W swoim wpisie Donald Trump uderzył w swojego poprzednika. "Proszę nie zapominać, że administracja Joe Bidena nie przekazała ANI JEDNEGO aktu ani strony związanych z Demokratą Epsteinem ani nawet nigdy o nim nie mówili" - stwierdził.
Nowe śledztwo i możliwe ograniczenia publikacji
W piątek prezydent polecił prokuraturze wszcząć dochodzenie w sprawie związków Billa Clintona i innych Demokratów z Epsteinem. PAP zaznacza, że ze względu na trwające postępowanie resort sprawiedliwości może odmówić publikacji tych materiałów, które zostaną objęte śledztwem.
Epstein został skazany w 2008 r. za nakłanianie nieletnich do prostytucji. W 2019 r. popełnił samobójstwo w areszcie, oczekując na proces w sprawie cięższych zarzutów. Trump przez lata znał Epsteina, lecz podkreśla, że zerwał z nim relacje. W publicznych wypowiedziach określił go jako "chorego zboczeńca" i zapowiedział pełne ujawnienie dokumentów, o ile nie zablokuje tego prawo.