Media o wstrząsających szczegółach. Justyna umierała, trzymając dziecko na rękach?
W Starej Wsi pod Limanową doszło do rodzinnej tragedii. 57-latek oddał strzał w kierunku swojej teściowej, a potem zastrzelił córkę i zięcia. 26-letnia Justyna w chwili śmieci miała trzymać na rękach swoją roczną córeczkę.
Najważniejsze informacje
- W Starej Wsi pod Limanową zginęło młode małżeństwo.
- Sprawcą tragedii jest według policji 57-letni ojciec kobiety. Mężczyzna nadal jest poszukiwany.
- Roczna córka ofiar przeżyła, jej matka miała ją chronić własnym ciałem.
W piątek, 27 czerwca, w Starej Wsi koło Limanowej doszło do tragedii, która wstrząsnęła całą okolicą. Przed południem służby pojawiły się na miejscu, gdzie doszło do strzelaniny. 57-latek najpierw miał oddać strzał w kierunku swojej teściowej, a następnie zastrzelić córkę i zięcia. 26-letnia Justyna W. i jej 31-letni mąż Zbigniew osierocili roczną córkę Polę.
Według ustaleń policji sprawcą miał być 57-letni Tadeusz Duda, ojciec Justyny. Dramat rozegrał się w dwóch domach: najpierw w mieszkaniu teściowej poszukiwanego, a potem w domu młodego małżeństwa. 73-latka walczy o życie w szpitalu w Krakowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strzelanina przed Biedronką w Bolkowie na Dolnym Śląsku
Matka osłoniła dziecko przed strzałem
Jak ustalił "Fakt" w chwili śmierci 26-letnia Justyna W. miała trzymać na rękach swoją roczną córeczkę Polę. Według relacji mieszkańców kobieta zasłoniła dziecko własnym ciałem. Policja potwierdza, że w mieszkaniu było roczne dziecko, ale szczegóły są nadal ustalane. - Wszystkie dokładne okoliczności cały czas ustalamy – przekazała "Faktowi" asp.szt. Jolanta Batko z limanowskiej policji.
Sprawca poszukiwany
Policja prowadzi intensywne poszukiwania 57-latka. W akcję zaangażowano setki funkcjonariuszy z całej Polski. Trwają przesłuchania świadków i ustalanie przebiegu zdarzeń. Mundurowi podkreślają, że na potwierdzenie szczegółów trzeba jeszcze poczekać.
Przez całą noc trwały intensywne poszukiwania 57-latka, wykorzystano między innymi drony wyposażone w kamery termowizyjne. Ściągane są dodatkowe siły z całej polski. Policjanci cały czas kontrolują samochody. Na drogach limanowszyzny działają policyjne punkty blokadowe. Funkcjonariusze sprawdzają, czy poszukiwany 57-latek nie podejmuje próby opuszczenia tego terenu - informowała w sobotę rano (28 czerwca) małopolska policja.
Wstrząs w lokalnej społeczności
Mieszkańcy Starej Wsi są poruszeni tragedią. Wszyscy mówią o heroicznej postawie Justyny, która w ostatnich chwilach życia chroniła swoje dziecko. Policja apeluje o cierpliwość i zapewnia, że wszystkie okoliczności zostaną wyjaśnione po zakończeniu śledztwa.