Ukraińcy wkroczyli do obwodu kurskiego. Ekspert nie ma dobrych wieści dla Putina
Ukraina wkroczyła do Rosji i zajmuje kolejne miejscowości. Szczególnie narażony jest obwód kurski. Według Siergieja Markowa, analityka politycznego, decyzja Kijowa może być kartą przetargową w przypadku negocjacji pokojowych. Według rozmówcy "The Washington Post", kluczowe będzie tempo, z jakim Ukraińcom uda zająć się kolejne tereny.
Ukraińcy zniszczyli w Rosji nadjeżdżające wsparcie.
Ukraińscy żołnierze z odwagą wkroczyli do Rosji zajmując niektóre miejscowości obwodu kurskiego, ale atakując również biełgorodzki i lipiecki. Prokremlowski analityk polityczny Siergiej Markow w rozmowie z "Washington Post" uważa, że odzyskanie obwodu kurskiego, gdzie Ukraina miała już zająć obszar ok. 250 km kwadratowych, może zająć nawet rok.
Wejście ukraińskiego wojska w głąb Rosji, analityk porównuje do marszu wagnerowców na Moskwę i zauważa, że decyzja władz w Kijowie stanowi wielkie wyzwanie dla Władimira Putina. W rozmowie z amerykańskim portalem były doradca Putina stwierdził również, że Ukraina mogła zaskoczyć rosyjską obronę, która nie była świadoma zagrożenia. O możliwym natarciu mieli wiedzieć dowódcy w Rosji, ale nie poinformowali o tych wiadomościach samego Putina.
Zuchwałe zajęcie terytorium przez wojska ukraińskie raczej nie zachęci Putina do pójścia na kompromis. Wojska rosyjskie ścigają się z czasem, aby przeprowadzić kontratak, zanim ukraińskie brygady zajmą pozycje - mówi analityk w rozmowie z "The Washington Post"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak można zjeść tanio i dobrze w kurorcie nad Bałtykiem
Według analityka istnieje prawdopodobieństwo, że ukraiński rząd zamierza wykorzystać zajęte terytorium jako kartę przetargową w przyszłych rozmowach z Kremlem. -Przewaga należy do broniących się – podkreślił. Planem Ukraińców może być zajęcie jak największego terytorium. Gdy Rosja będzie gromadziła swoje rezerwy, oni będą budować umocnienia - zakończył.
Warto nadmienić, że zwłaszcza w obwodzie kurskim panuje wielka panika po wkroczeniu Ukraińców. Rosyjskie media donoszą, że ludzie z tego terenu masowo opuszczają kraj i zmierzają w kierunku Gruzji. W obwodzie kurskim wprowadzono stan wyjątkowy. Ludzie oskarżali wojsko o brak pomocy, jednak Putin przekonywał, że każdy dostanie ok. 10 tys. rubli (ok. 500 zł). Przygotowano również tymczasowe schrony w bezpiecznych miastach.
Z kolei Ukraińcy publikują kolejne zdjęcia po wkroczeniu do miast w obwodzie kurskim. W sieci pojawiły się również zdjęcia zniszczonych pojazdów opancerzonych, które zmierzały na pomoc i miały na celu eliminację wroga.
