Właściciele spędzali wigilię u rodziny. Sprawca wyniósł z ich domu milion zł
Gdy właściciele siadali u rodziny do wigilijnego stołu, korzystający z ich nieobecności sprawca wyważył okno i wszedł do wnętrza ich domu. Tam w jednym z pomieszczeń odnalazł i zabrał worki, które były wypełnione banknotami.
Jak informują gdańscy policjanci, w wigilijny wieczór mężczyzna wyważył garażowe okno, wszedł do wnętrza domu i rozpoczął poszukiwanie pieniędzy. W jednym z pomieszczeń odnalazł pozostawione worki z dużą ilością gotówki.
Wziął je na ramię i odjechał pozostawionym nieopodal samochodem. Gdy właściciele wrócili z wigilii, widząc wyważone okno, wezwali policjantów. Oszacowali też, że skradziono ponad milion złotych w gotówce, którą przechowywali z prowadzonych działalności.
Na podstawie zabezpieczonego monitoringu oraz pracy operacyjnej bytowskich kryminalnych szybko ustalono, kto stoi za włamaniem.
Wydała 387 zł.
W niespełna dobę policjanci dotarli do sprawcy, którym okazał się 36-letni mieszkaniec powiatu lęborskiego. We wnętrzu mieszkania miał porozrzucane skradzione banknoty o różnych nominałach. Przyznał, że to on stoi za kradzieżą - relacjonuje policja.
Cała kwota wróciła do właścicieli.
Prokurator przedstawił zatrzymanemu zarzut kradzieży z włamaniem. Zastosowano wobec niego dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju. Za to przestępstwo grozi mu kara do 10 lat więzienia.