Wrocław. Marsz Niepodległości 2019 przerwany. Doniesienie do prokuratury na Jacka Międlara

Wrocławscy urzędnicy rozwiązali marsz z okazji 11 listopada. Jeden ze współorganizatorów były ksiądz Jacek Międlar, komentując decyzję, życzył im "publicznego linczu". Zapowiedział też, że "przywiąże ich do pręgierza".

Po Marszu Niepodległości 2019 we Wrocławiu ws. Jacka Międlara zostały złożone zawiadomienia do prokuratury
Źródło zdjęć: © East News | Krzysztof Kaniewski

Marsz Niepodległości 2019 we Wrocławiu wystartował o godz. 19. Po niecałych 30 minutach manifestacja został przerwana przez urzędników. Przyczyną były antysemickie okrzyki i odpalone race przez uczestników pochodu, który odbył się 11 listopada. Demonstranci nie posłuchali poleceń funkcjonariuszy i nie rozeszli się. Doszło do zamieszek. Zatrzymanych zostało 14 osób.

Wrocławski Marsz Niepodległości organizował m.in. były ksiądz Jacek Międlar. Komentując decyzję 11 listopada był zaskoczony przerwaniem manifestacji i mówił o "antypolskiej prowokacji" - podaje gazetawroclawska.pl. - Wstydź się magistracie. Jesteście wrogami naszej ojczyzny. Gardzę takim zachowaniem. Jestem naprawdę przekonany, że antypolacy niedługo zostaną przywiązani do pręgierza. Życzę im publicznego linczu za to, że gardzą polskim dziedzictwem, historią, kulturą i literaturą - mówił w niedzielę.

W nawiązaniu do tych słów prezydent Wrocławia złożył zawiadomienie do prokuratury. Drugie doniesienie dotyczy przemówienia Jacka Międlara z początku Marszu Niepodległości 2019 we Wrocławiu. Mówił tam o "tchórzliwych i nienawistnych Żydach". Magistrat złożył również inne zawiadomienie, dotyczące artykułu na portalu internetowym byłego księdza. Autor wzywał tam do "zbrojenia i szykowania się na zagrożenie, jakim Żydzi mają być dla Polaków".

Gazeta Wyborcza wskazuje potencjonalnego kandydata na prezydenta. Sienkiewicz zirytowany artykułem

Źródło: gazetawroclawska.pl

Wybrane dla Ciebie
Jest za darmo. Zaleca go 2/3 psychiatrów w Polsce
Jest za darmo. Zaleca go 2/3 psychiatrów w Polsce
Zaczepił o stalową linkę na drodze. Doszło do poważnego wypadku
Zaczepił o stalową linkę na drodze. Doszło do poważnego wypadku
Sceny w Załucznem. Przyjechali energetycy, w ruch poszła siekiera
Sceny w Załucznem. Przyjechali energetycy, w ruch poszła siekiera
Wybuch gazu w Chełmnie. Jedna osoba nie żyje; trwa akcja ratunkowa
Wybuch gazu w Chełmnie. Jedna osoba nie żyje; trwa akcja ratunkowa
Cztery loty tygodniowo. Wizz Air otwiera nowe połączenie Polski i Niemiec
Cztery loty tygodniowo. Wizz Air otwiera nowe połączenie Polski i Niemiec
"Ten sezon miał być spokojny". Wyjątkowe znalezisko na dnie jeziora Lednica
"Ten sezon miał być spokojny". Wyjątkowe znalezisko na dnie jeziora Lednica
Szokujące doniesienia ze Strefy Gazy. Porównali zdjęcia satelitarne
Szokujące doniesienia ze Strefy Gazy. Porównali zdjęcia satelitarne
Tylko zajrzeli między tuje. Takie odkrycie na posesji 42-latka
Tylko zajrzeli między tuje. Takie odkrycie na posesji 42-latka
Funkcjonariusz SG skazany za przejechanie psa. "Miał możliwość wyhamowania"
Funkcjonariusz SG skazany za przejechanie psa. "Miał możliwość wyhamowania"
Psy zagryzły 46-latka. Nowa decyzja sądu ws. właściciela czworonogów
Psy zagryzły 46-latka. Nowa decyzja sądu ws. właściciela czworonogów
Policja szuka księdza. Tajemnicze zaginięcie w Warszawie
Policja szuka księdza. Tajemnicze zaginięcie w Warszawie
Niemcy piszą o polskiej elektrowni. "To punkt zwrotny"
Niemcy piszą o polskiej elektrowni. "To punkt zwrotny"