Anna Wajs-Wiejacka
Anna Wajs-Wiejacka| 
aktualizacja 

Wrocław mówi "nie" protestom rolników

125

Prezydent Wrocławia nie wydał zgody na planowane przez rolników zgromadzenia. Protestujący zamierzają 20 marca zablokować część wrocławskich ulic. Jak Jacek Sutryk tłumaczy swoją decyzję?

Wrocław mówi "nie" protestom rolników
Jacek Sutryk mówi nie protestom rolników (Twitter)

Rolnicy planowali zablokowanie części wrocławskich ulic w ramach ogólnopolskiego protestu zapowiadanego na środę, 20 marca. Zgłosili zgromadzenia do miejskiego ratusza. Ten nie wyraził zgody na ich zorganizowanie. Informację potwierdził na portalu X prezydent Wrocławia, przy okazji wyjaśniając powody podjęcia takiej decyzji.

W związku z planowanymi na środę kolejnymi protestami rolników informuję, że mając na uwadze bezpieczeństwo, a przede wszystkim zdrowie i życie naszych mieszkańców, a także utrzymanie ruchu na najważniejszych arteriach miasta, wydałem cztery decyzje zakazujące organizacji protestów rolniczych na terenie administracyjnym Wrocławia — przekazał Sutryk.

Rzeczniczka biura prasowego wrocławskiego ratusza podkreśliła, że przed podjęciem ostatecznej decyzji wystąpiono o opinię do odpowiednich służb. Swoje stanowisko zajęły straż miejska, straż pożarna i pogotowie ratunkowe. Służby jednoznacznie stwierdziły, że protesty w takiej formie stanowią zagrożenie bezpieczeństwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Protest rolników. "Naszej zgody nie ma i nie będzie"
Może realnie zagrozić życiu, zdrowiu oraz mieniu. Choćby przez wydłużenie czasu dojazdu służb ratunkowych na ewentualne miejsce zdarzenia – przekazała cytowana przez "Wprost" Monika Dubec.

Fala komentarzy po decyzji Jacka Sutryka

Nie wszystkim decyzja prezydenta Wrocławia się spodobała. Pod postem Jacka Sutryka internauci dopytywali, czy "to jakiś żart?". Wielu z nich powoływało się na art. 57 Konstytucji RP, który mówi o tym, że "każdemu zapewnia się wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich".

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Nie brakowało także znacznie mocniejszych określeń. Jedni nazywali decyzję wrocławskich władz "zbrodnią na demokracji", inni "hańbą". Nie zabrakło także porównań choćby do Białorusi.

Pojawiły się także głosy poparcia dla prezydenta Sutryka. "Bardzo dobra decyzja Panie Prezydencie. Dobrym pomysłem jest też wskazanie rolnikom wyeksponowanych miejsc, w których w dowolny sposób niełamiący prawa będą mogli komunikować swoje racje mieszkańcom Wrocławia. Ale w sposób kontrolowany nie zakłócający życia miasta" - zaproponował jeden z internautów.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić