Wybiegła zza autobusu pod samochód. O krok od tragedii
Kanał "Stop Cham" publikuje nagrania z kierowcami, którzy łamią przepisy ruchu drogowego albo ich zachowanie na drodze można zaklasyfikować jako niekulturalne. Tym razem mogło dojść do groźnego wypadku w Modlniczce (woj. małopolskie), w której kobieta wyskoczyła zza autobusu wprost pod jadący samochód. Wszystko działo się w czwartek 4 lipca.
Kanał "Stop Cham" od lat publikuje nagrania niebezpiecznych sytuacji na drogach. Prywatni użytkownicy przesyłają administratorom nagrania z kamer samochodowych i miejsc, w których byli świadkami niebezpiecznych lub nieprzyjemnych sytuacji na drogach.
Stop chamstwu na drodze. Piętnujemy łamanie przepisów ruchu drogowego! Zarejestrowałeś niebezpieczna zdarzenie na drodze? Dodaj na naszą tablice na Facebooku - czytamy w opisie kanału.
Przeczytaj też: Refleks rowerzysty. "Jak oszukać przeznaczenie"
Tym razem mogło dojść do groźnego wypadku w Modliczance (woj. małopolskie), w której kobieta wyskoczyła zza autobusu wprost pod jadący samochód.
Rekin pojawił się przy plaży. Po chwili zaatakował cztery osoby
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Groźny wypadek ciężarówek. Kamery na obwodnicy Lublina wszystko nagrały
Obywatelka Ukrainy wbiega na jezdnie zza autobusu wprost pod samochód. Stan poszkodowanej jest dobry, na szczęście nie doszło do poważnych obrażeń. Kierowca Toyoty nie uderzył z dużą prędkością. Piesza przewróciła się, wezwano karetkę pogotowia, została przebadana i wypuszczona - czytamy w opisie filmu w serwisie YouTube.
Przeczytaj również: W USA chcą odstrzelić prawie pół miliona sów. Tak chcą ocalić gatunek
Wypadek na "Stop Cham". Internauci reagują
Obywatelka Ukrainy może mówić o ogromnym szczęściu, bowiem gdyby kierowca jechał zdecydowanie szybciej, to obrażenia po wypadku mogłyby być bardzo poważne. Jak całą sytuację skomentowali internauci?
I za takie zachowanie to powinien odpowiadać pieszy. Wysoki mandat za takie coś - podkreśla internauta. - Ludzie ogłupieli przez ostatnie lata? Pamiętam jak w szkole podstawowej przychodził policjant a może nawet milicjant, bo to było przed 89 rokiem i przestrzegał dzieci przed takimi niebezpieczeństwami na drodze - dodaje kolejna osoba.
Czytaj także: Bestialstwo w Kaliszu. Półżywy pies w rozgrzanym aucie
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
