Wypadek w Dziwnowie. Tatę pochowano z córką, a mamę z synem

383

W sobotę 13 marca odbył się pogrzeb 4-osobowej rodziny, która zginęła w wypadku samochodowym w Dziwnowie w woj. zachodniopomorskim. Pojazd, jakim się poruszali, zjechał z drogi i wpadł do rzeki. Zginęło małżeństwo, Dariusz i Kamila, oraz ich dzieci – 7-letnia Hania i 3-letni Franek.

Wypadek w Dziwnowie. Tatę pochowano z córką, a mamę z synem
Do tragicznej śmierci całej rodziny doszło w Dziwnowie w województwie zachodniopomorskim. (Fot. PAP)

Rodzina jechała na działkę rekreacyjną na wyspie Wolin. Od celu podróży dzieliło ich zaledwie kilka kilometrów, gdy niespodziewanie zjechali nabrzeża przy ulicy Wybrzeże Kościuszkowskie do rzeki Dziwny. Mimo że na miejscu wkrótce zjawiły się służby ratunkowe, nikogo nie udało się ocalić.

Wypadek samochodowy w Dziwnowie. Pogrzeb czteroosobowej rodziny

Pogrzeb odbył się w Szczecinie (woj. zachodniopomorskie). Uroczystości rozpoczęły się w sobotę 13 marca o godzinie 12 w kościele pw. Św. Stanisława Biskupa i Męczennika. Odprawiono tam mszę w intencji tragicznie zmarłych rodziców i dzieci.

Tragedia poruszyła całą Polskę, nie dziwi więc, że na placu przed kościołem, pomimo deszczowej pogody, zgromadziło się dzisiaj wielu ludzi. Miejsca w środku zajęli członkowie rodziny ofiar wypadku.

Ciała członków czteroosobowej rodziny spoczęły na szczecińskim Cmentarzu Centralnym. Trumny złożono w dwóch położonych obok siebie grobach – Dariusza razem z Hanią, a Kamili z Frankiem - informuje "Super Express". Rodziców i dzieci żegnało kilkadziesiąt osób. W tym gronie znaleźli się głównie krewni oraz przyjaciele zmarłych.

Zobacz także: Zobacz też: Romaszewska niewpuszczona na pogrzeb Lityńskiego. Ważny głos z PiS
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić