Wysadzali bankomaty i kradli pieniądze. Finowie podejrzewają Polaków
Fińska policja zatrzymała trzech obywateli Polski po eksplozji bankomatu w Vaala. Śledczy łączą tę grupę z dwoma wcześniejszymi wybuchami na zachodzie kraju.
Najważniejsze informacje
- Trzech Polaków zatrzymano po eksplozji bankomatu w Vaala na północnym zachodzie Finlandii.
- Policja łączy ich z dwiema podobnymi sprawami z 2024 r. w Tervajoki i Eura.
- Straty szacowane są łącznie na ok. 285 tys. euro; większość banknotów z Vaala odzyskano.
Śledczy z Centralnego Biura Policji Kryminalnej Finlandii podejrzewają trzech mężczyzn z Polski o udział w wysadzaniu bankomatów w małych miejscowościach na zachodzie kraju. Jak podaje Polska Agencja Prasowa, do ostatniej eksplozji doszło w Vaala, ok. 100 km na południe od Oulu. Funkcjonariusze zatrzymali podejrzanych tego samego dnia. Mężczyźni mieli być zakwaterowani w jednym z okolicznych ośrodków.
Najgorszy październik od 20 lat. Analityk nie ma złudzeń
Kluczowe zdarzenie miało miejsce w kwietniu. Nad ranem lokalna policja otrzymała zgłoszenie o utracie łączności z bankomatem wbudowanym w ścianę sklepu oraz doniesienia o głośnym wybuchu. Świadkowie informowali o odjeżdżającym aucie, które ciągnęło metalową bryłę, z której sypały się iskry. Na leśnej drodze, ok. pięć kilometrów dalej, patrol znalazł rozbite elementy urządzenia.
Śledczy podkreślają, że sprawcy działali w sposób profesjonalny. Według KRP sprawcy mieli podrobione tablice rejestracyjne, a w samochodzie znaleziono kolce przeznaczone do rozsypywania przed radiowozami, by przebić opony. Niemal wszystkie banknoty z bankomatu w Vaala policji udało się odzyskać. Zostały one skonfiskowane podejrzanym Polakom.
Śledztwo KRP i współpraca z polską policją
Łączne straty po wybuchu w Vaala oszacowano na ok. 85 tys. euro. Kwota obejmuje skradzione pieniądze, wartość zniszczonego automatu oraz szkody materialne po eksplozji. Policja łączy zatrzymanych także z dwiema wcześniejszymi sprawami z jesieni 2024 r.: w Tervajoki pod Vaasa oraz w Eura pod Pori. W tych przypadkach nie odzyskano pieniędzy, a szkody wyceniono łącznie na ok. 200 tys. euro.
Tego typu przestępstwa są w Finlandii bardzo rzadkie. Od początku śledztwa jednym z wątków było założenie, że sprawcami są prawdopodobnie zawodowi przestępcy, którzy przybyli do Finlandii z zagranicy - powiedział komisarz Juha-Pekka Karkkola, cytowana przez Polską Agencję Prasową.
Trzej podejrzani mężczyźni trafili do aresztu.