Zabrzanin zajrzał pod maskę i zamarł. Od razu chwycił za telefon

Mieszkaniec Zabrza (woj. śląskie) przeżył szok, gdy otworzył maskę swojego samochodu osobowego. Mężczyzna od razu chwycił za telefon i wezwał służby.

.Pod maską znajdował się...pyton.
Źródło zdjęć: © KM PSP Zabrze

Do zdarzenia doszło we wtorek 30 sierpnia przy ulicy Ciupki w Zabrzu. "Około godziny 6:56 Stanowisko Kierowania Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Zabrzu otrzymało zgłoszenie o wężu znajdującym się pod maską, w komorze silnika" – informuje zabrzańska straż pożarna w mediach społecznościowych.

Po przybyciu na miejsce zdarzenia potwierdzono treść zgłoszenia. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, wyciągnięciu węża i przekazaniu zwierzęcia przybyłemu na miejsce weterynarzowi. Specjalista stwierdził, że był to pyton królewski.

Pyton królewski jest dość często spotykany w hodowlach terraryjnych, również w Polsce. Jest popularny głównie ze względu na ciekawe ubarwienie, stosunkowo niewielkie rozmiary, względną łatwość hodowli. Osiąga od 120 do 182 cm długości. Waga dorosłego osobnika wynosi od 1 do 6 kg.

Z kolei w miniony weekend dolnośląscy policjanci otrzymali zgłoszenie o egzotycznym wężu, który "spacerował" po ulicach Lwówka Śląskiego. Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze ku swojemu zdziwieniu potwierdzili, że doszło do sytuacji opisanej przez osoby zgłaszające.

Na jednym ze skrzyżowań mundurowi zauważyli dość egzotycznie wyglądającego gada, który pełzał sobie jak gdyby nigdy nic. Z wyglądu nie przypominał on naszych rodzimych gatunków, które możemy spotkać na terenach naszego kraju. W trakcie czynności ustalono, że po lwóweckich ulicach przemieszczał się pyton królewski - relacjonuje policja.

Policjanci wraz z lekarzem weterynarii oraz strażakami w bezpieczny sposób odłowili węża i przekazali go w bezpieczne miejsce. Zaangażowany w sprawę dzielnicowy ustalił właścicielkę gada. Jak się okazało, kilkumiesięczny pyton królewski bez jej wiedzy wydostał się z terrarium i będąc ciekawym świata, urządził sobie wycieczkę ulicami Lwówka Śląskiego. Na szczęście skończyło się tylko na strachu, a wąż cały i zdrowy powrócił do domu.

Lew próbuje zjesć żółwia. To nie takie proste

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę