Zastrzelił rosyjskiego żołnierza. Jego wspomnienia z frontu budzą grozę

Po napaści Rosji na Ukrainę do ogarniętego wojną kraju wróciło wielu Ukraińców, którzy dotychczas mieszkali za granicą. U ich boku stanęli także obcokrajowcy – m.in. Brytyjczycy. Teraz część żołnierzy zdecydowała się podzielić ze światem tym, co przeżyli.

James Dee podzielił się wstrząsającą relacją z ogarniętej wojną Ukrainy. Zastrzelił jednego z rosyjskich żołnierzyJames Dee podzielił się wstrząsającą relacją z ogarniętej wojną Ukrainy. Zastrzelił jednego z rosyjskich żołnierzy
Źródło zdjęć: © kadr z telewizji BBC

Brytyjscy żołnierze, którzy walczyli w wojnie w Ukrainie, podzielili się swoimi historiami w filmie dokumentalnym "Brits in Battle: Ukraine". Wielu z nich nie uczestniczyło nigdy wcześniej w konfliktach zbrojnych.

Walczyli w wojnie w Ukrainie. Opowiedzieli, co przeżyli

W filmie wyemitowanym przez BBC żołnierze podkreślali, że służba w Ukrainie była dla nich "zaszczytem". Z kolei inicjatywę, żeby dołączyć do międzynardowego legionu, który wspierał Ukraińców w walce z okupantem, określili "szaloną".

W dokumencie wypowiedział się m.in. James Dee. Brytyjczyk opisał, jak zastrzelił jednego z rosyjskich żołnierzy. Do oddania strzału doszło z bliskiej odległości. Chwilę wcześniej był świadkiem śmierci rodaka i kolegi z oddziału – Craig Mackintosh zginął z rąk Rosjanina, którego chwilę później zabił Dee.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Upada podpora systemu Putina. "Możliwości się wyczerpują"

On [rosyjski żołnierz – przyp. red.] upadł na podłogę i próbował dosięgnąć do broni, więc strzeliłem do niego sześć razy. Za swoimi plecami usłyszałem głos: "Craig nie żyje". Po walce spojrzałem w dół i się rozpłakałem. Nie dlatego, że się bałem. Dlatego, że widzisz z bliska jak ktoś, kogo osobiście znasz i z kim przed chwilą się śmiałeś, w mgnieniu oka traci życie – opisywał James Dee w filmie dokumentalnym.

Innym uczestnikiem wojny w Ukrainie jest brytyjski żołnierz o pseudonimie "Rambo". Jak przyznał, nie może się doczekać powrotu na front, mimo że w toku walki wielokrotnie odniósł poważne obrażenia. Doznał ich w trakcie ostrzałów ze strony rosyjskich żołnierzy. Taką samą postawę przyjął Shareef Amin, jego towarzysz broni.

Nie ma na tym świecie niczego, czego pragnąłbym bardziej, niż być tam z moimi chłopcami. (...) To zaszczyt. Dziś zrobiłbym to wszystko jeszcze raz. Nie chodzi o to, czy kochamy zabijać, czy o rozlew krwi, ale o to, że w takich sytuacjach można ujrzeć prawdziwe człowieczeństwo – tłumaczył Shareef Amin.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?