Wiszą na drzewach. Nie dotykaj pod żadnym pozorem. Leśnicy tłumaczą
Leśnicy z Chrzanowa pokazali zdjęcie brudnicy mniszki. To motyl, którego obecność jest dla lasu niezwykle szkodliwa. W celu oszacowania populacji, leśnicy wywiesili specjalne pułapki, które wabią samce tego gatunku.
Leśnicy z Chrzanowa mówią o brudnicy mniszce, że to motyl do zadań specjalnych i "komandos" wśród tych latających stworzeń. Twierdzą także, że to "niebezpieczny motyl", bowiem jego larwy stanową zagrożenie dla lasów świerkowych i sosnowych.
Wszystko dlatego, że żarłoczne gąsienice tego motyla potrafią objeść z igieł całe drzewa. Samica składa nawet 200 jaj, z których powstaje mała "armia igłożerców".
Jaja ukryte w szczelinach kory potrafią przetrwać nawet wielkie mrozy. W kwietniu, gdy larwy wychodzą na świat, ruszają do ataku w korony drzew. Następnie, spuszczając się na jedwabnych niciach jak desantowcy przemieszczają się na kolejne drzewo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie baczą na brak pogody i korzystają z urlopów na maksa. "Nie każdy by miał odwagę"
Pojawiły się w lasach. Leśnicy apelują, by ich nie dotykać
Leśnicy podają, że co około 10 lat dochodzi do gradacji brudnicy, czyli nagłego, niekontrolowanego przyrostu jej populacji. Aby w porę zapobiec zagrożeniu co roku na wybranych transektach leśnicy sprawdzają liczebność tego gatunku.
Na drzewach pojawiły się pułapki z zapachem wabiącym samce - ich liczebność pozwala określić kulminację rójki czyli moment, w którym lata najwięcej samców. Następnie liczy się czekające na pniach samice gotowe do zapłodnienia. Leśnicy apelują, aby nie dotykać pułapek. Choć pozornie wyglądają one tak, jakby ktoś zawiesił śmieci na drzewie, lepiej jednak pozostawić w spokoju