Leśnicy ostrzegli. Ogromne poruszenie. "Piekielnie boli"
Przedstawiciele Nadleśnictwa Baligród ostrzegli na Facebooku o obecności krwiopijnego owada z rodziny bąkowatych. Ich wpis wywołał spore poruszenie wśród internautów. Momentalnie uaktywnili się w komentarzach.
Po Facebooku niesie się wpis, który opublikowało Nadleśnictwo Baligród. Dotyczy on obecności gatunku muchy końskiej na obszarze tego nadleśnictwa.
Silvius alpinus to krwiopijny owad z rodziny bąkowatych. Niech jego piękne oczy Was nie zwiodą podczas górskich wędrówek - przekazano.
Do tych słów załączono kilka migawek. Za sprawą ujęć wykonanych przez Marcina Scelinę z Nadleśnictwa Baligród można dowiedzieć się, jak wygląda silvius alpinus.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wjechał pod prąd na S12. Myślał, że mu się upiecze
Wpis wywołał spore poruszenie wśród internautów. "Niektóre oczy, nawet pozornie piękne nie są w stanie zauroczyć" - czytamy w jednym z komentarzy.
"Pięknie wygląda, ale gryzie niesamowicie", "Tymi zielonymi ślipiami czaruje, a później, jak się wbije, to krew jak wampir pije. Nie dość, że ciężko po tym gościu się goi, to piekielnie boli" - tak brzmią kolejne.
Silvius alpinus - występowanie
Gdzie występuje owad, o którym pisze Nadleśnictwo Baligród?
- gatunek szeroko rozprzestrzeniony w Europie, głównie w regionach alpejskich, karpackich i bałkańskich.
- spotykany także w Polsce, szczególnie w południowej części kraju – w lasach górskich i podgórskich.