Zmarli w hotelu w Egipcie. Przerażające ustalenia. To była trucizna

John i Susan Cooper zmarli podczas wakacji w Egipcie. Okoliczności śmierci brytyjskiej pary długo były owiane tajemnicą. W tym miesiącu na jaw wyszły zatrważające fakty. Śledztwo wykazało, że dwójka zatruła się pestycydami używanymi w hotelu do zwalczania pluskiew.

John i Susan Cooper zmarli w hotelu w Egipcie John i Susan Cooper zmarli w hotelu w Egipcie
Źródło zdjęć: © Facebook

Do tragedii doszło w 2018 roku. John i Susan Cooper spędzali wakacje w Egipcie razem z córką i wnuczką. Rodzina zatrzymała się w luksusowym hotelu. Wczasy upływały w przyjemnej atmosferze, aż pewnego dnia para obudziła się z uciążliwymi dolegliwościami.

Państwo Cooper wymiotowali i dosłownie jęczeli z bólu, mieli też problemy z oddychaniem. Czekając na przybycie lekarza, oboje stracili przytomność. Mimo podjętej próby resuscytacji krążeniowo-oddechowej, w ciągu zaledwie kilku godzin zmarli.

Początkowo egipskie służby twierdziły, że przyczyną śmierci Brytyjczyków było zatrucie bakterią E. coli. Tę wersję zakwestionowali bliscy zmarłych. Swoje własne dochodzenie przeprowadzili funkcjonariusze z angielskiego Preston. Śledczych nurtowały zeznania wnuczki zmarłej pary.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podejrzewasz, że masz pluskwy? Oto 3 zapachy, które zdradzą prawdę

Jak informuje "The Mirror", 13-letnia wówczas Molly podczas wycieczki spała w pokoju razem z dziadkami. Pewnej nocy "obrzydliwy zapach" unoszący się w pomieszczeniu skłonił ją do przeniesienia się do pokoju mamy. John i Susan czuli się wtedy dobrze. Rano byli już w fatalnym stanie.

Gdy tylko otworzył [John - przyp. red.] drzwi, poczułam zapach wymiocin, a on bełkotał. Powiedział mi, że czują się beznadziejnie. Szedł zygzakiem, odpychając się od ścian - relacjonuje córka pary, Kelly, w rozmowie z "The Mirror".

Dalsze badania wykazały, że Cooperowie zmarli na skutek zatrucia tlenkiem węgla. Dopiero w listopadzie br., po pięciu latach od tragedii, starszy koroner hrabstwa Lancashire dr James Adeley ustalił źródło trującego gazu.

Okazało się, że dzień przed przybyciem gości, w pokoju hotelowym, w którym zatrzymali się Brytyjczycy, przeprowadzono dezynsekcję. Państwo Cooper nawdychali się pestycydów używanych do zabijania pluskiew, w wyniku czego zmarli.

Bliscy ofiar nadal nie mogą pogodzić z tą bezsensowną stratą. Wkrótce doczekają się zadośćuczynienia. Przedstawiciele egipskiego hotelu mają niedługo stanąć przed brytyjskim sądem.

Nadal bardzo cierpię na myśl, że można było zapobiec ich śmierci, ale cieszę się, że w końcu mamy odpowiedzi. Zakończyliśmy tę sprawę w tym sensie, że wiemy, jak do tego doszło, ale nie czuję się ani trochę lepiej. Po pierwsze, coś takiego nigdy nie powinno się wydarzyć - mówi Kelly, córka zmarłej pary.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje