Znaleźli przy nim 27 gramów. Policjant przemówił. "Nie odpuszczę"

266

Kamil został wydalony z policji za posiadanie marihuany. Były policjant w rozmowie z Mestosławem stwierdził, że terapia konopiami, którą stosuje, ma bardzo pozytywny wpływ na jego zdrowie. Były funkcjonariusz twierdzi, że został niesprawiedliwie potraktowany i zamierza walczyć w sądzie o powrót do służby.

Znaleźli przy nim 27 gramów. Policjant przemówił. "Nie odpuszczę"
Kamil został wydalony ze służby za posiadanie marihuany (fot. YouTube)

W ostatnim programie na kanale Mestosław na YouTube gościem był Kamil, który przez 8 lat był policjantem. Został wydalony ze służby za posiadanie 27 g marihuany. Policjant twierdzi, że używał jej w celach leczniczych.

Były policjant uzyskał receptę na medyczną marihuanę dopiero po zatrzymaniu. Wcześniej, jak wielu innych policjantów - zdaniem Kamila - obawiał się legalnie leczyć - taka forma leczenia mogłaby zostać uznana za uniemożliwiającą pełnienie dalszej służby w policji. Dzisiaj były policjant uważa inaczej, dlatego walczy o to, by wrócić do policji i pomóc innym policjantom bez przeszkód się leczyć.

Funkcjonariusze znaleźli susz w domu policjanta

Kamil opowiedział w wywiadzie, jak doszło do jego zatrzymania. "Funkcjonariusze służby wewnętrznej zdobyli informacje, że mogę posiadać susz konopi bądź przyrządy do wytwarzania konopi" - mówi w wywiadzie.

Wpuściłem ich do swojego domu. Podczas przeszukania znaleźli susz i kilka innych przedmiotów - przyznaje były policjant w rozmowie z Mestosławem.

To było powodem zawieszenia policjanta w służbie, a później jego wydalenia ze służby. Rozmówca podkreśla, że policjanta można zwolnić za samo podejrzenie o popełnieniu przestępstwa. "Jest to trochę przykre i niesprawiedliwe. Nikt nie zapytał: "dlaczego? Czy miałeś jakiś problem" - przyznaje Kamil.

Używam konopi, robię to dla zdrowia. Nikomu nie szkodzę. Dla mnie osobiście konopie nie są szkodliwe społecznie - mówi były policjant w wywiadzie.

Kamil przyznał, że jego życie zawodowe legło w gruzach, ale nie zamierza się poddawać i będzie walczył w sądzie o powrót do służby.

Mam nadzieję, że proces będzie trwał jak najkrócej. Minął prawie rok, a dopiero było pierwsze posiedzenie. Moim głównym celem jest powrót do służby i oczyszczenie się z zarzutów. Ja tego nie odpuszczę - mówi były policjant.

Sprawa Kamila toczy się w Sądzie Rejonowym w Radziejowie (woj. kujawsko-pomorskie). 23 września br. odbędzie się rozprawa w sądzie.

Zobacz także: Erupcja wulkanu na La Palma. Wielka ewakuacja na Wyspach Kanaryjskich
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić