Znów pojawiły się w lesie. Nie wytrzymali. Leśnicy reagują
Takie sytuacje mają miejsce rokrocznie. W polskich lasach znów pojawiły się dynie. Przedstawiciele Nadleśnictwa Przedborów nie wytrzymali i wystosowali apel, w którym dali do zrozumienia, że nie należy ich podrzucać na tereny zielone.
"Nasz podleśniczy już znalazł w lesie porzucone dynie, a przecież to dopiero dziś niektórzy świętują Halloween" - napisali przedstawiciele Nadleśnictwa Przedborów w piątkowym wpisie.
Skoro dynie pojawiły się w lesie już 31 października, można przypuszczać, że to zjawisko będzie się nasilać. Leśnicy są tego świadomi. Wobec tego ekspresowo wystosowali apel.
Pamiętajcie, że dynia nie jest naturalnym elementem leśnego ekosystemu. Tak samo jak skoszona trawa, liście z ogródka czy resztki owoców, to wszystko należy wyrzucać w domu, a nie w lesie. W ten sposób unikniemy rozprzestrzeniania się obcych gatunków, które mogą zaburzyć równowagę przyrody - podkreślili.
Najwięcej jest ich w weekendy. "Spotkałam aż 12"
Następnie podpowiedzieli, co można zrobić z dynią.
Nie marnujmy żywności! Z dyni można przygotować wiele pysznych dań – zupę, tartę, ciastka, albo przekazać ją komuś, kto ją wykorzysta. Warto kupować tylko tyle, ile naprawdę potrzebujemy - kontynuowali.
"Dziś dynie, jutro inne resztki". Leśnicy apelują
Leśnicy podkreślili, że wyrzucanie dyń czy resztek jedzenia w lasach może skutkować przykrymi konsekwencjami.
Dziś dynie, jutro inne resztki – pamiętajcie, że nasze zachowanie ma wpływ na innych i może tworzyć niepożądane nawyki - podsumowali przedstawiciele Nadleśnictwa Przedborów.