Sprawą małżeństwa z Bytomia, które organizowało i czerpało korzyści materialne z prostytucji innych osób zajęli się policjanci z Zespołu do walki z Handlem Ludźmi Wydziału Kryminalnego KWP w Katowicach.
Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Gliwice Wschód. Kryminalni zgromadzili obszerny materiał dowodowy, który potwierdził podejrzenia śledczych.
Następnie policjanci równocześnie weszli do kilku agencji towarzyskich na terenie woj. śląskiego, głównie w Bytomiu i Gliwicach oraz dokonali zatrzymania małżeństwa. 51-latek został zatrzymany w miejscu zamieszkania, a jego żona w jednej z agencji towarzyskich w Bytomiu.
Czytaj także: Potyczka kiboli. Nie żyje 40-latek
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W trakcie przeszukań stróże prawa zabezpieczyli m.in. zapiski z rozliczeniami seksbiznesu, telefony komórkowe, karty SIM, nośniki pamięci oraz komputery. Jak ustalili kryminalni, sutenerzy swoją działalność prowadzili co najmniej od 8 lat.
Czytaj także: Panika wśród grzybiarzy. Widziane w lasach koło Rybnika
Zajmowali się organizowaniem miejsc świadczenia usług seksualnych i sesji fotograficznych, zamieszczaniem ogłoszeń na różnego rodzaju portalach erotycznych oraz zapewnianiem numerów telefonicznych dla swoich podopiecznych - relacjonuje policja.
Dla małżeństwa pracowało co najmniej kilkanaście prostytutek, które werbowali dzięki swojemu bogatemu doświadczeniu oraz za pośrednictwem ogłoszeń na portalach o charakterze erotycznym.
Zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej Gliwice Wschód, gdzie usłyszeli zarzuty związane z organizowaniem, ułatwianiem i czerpaniem korzyści majątkowej z prostytucji innych osób, z czego uczynili sobie stałe źródło dochodu. 51-latek najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie, a jego żona została objęta policyjnym dozorem. Grozi im do 7,5 roku więzienia.