"Zrobił sobie prywatną parafię". Wierni zszokowani zachowaniem proboszcza

Parafianie w Łaszczowie na Lubelszczyźnie mają dość. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" opowiadają o ogromnych stawkach na zorganizowanie pogrzebu, czy niewłaściwym zachowaniu proboszcza - ks. Krzysztofa Świty. Nie pomogła interwencja u biskupa, który stanął w obronie proboszcza.

Parafianie są zszokowani zachowaniem proboszcz z Łaszczowa.Parafianie są zszokowani zachowaniem proboszcz z Łaszczowa.
Źródło zdjęć: © Pixabay
Mateusz Kaluga

Ks. Krzysztof Świta został proboszczem parafii w Łaszczowie 9 lat temu. Jak podaje portal, w tym czasie dwóch wikarych zrezygnowało z kapłaństwa, a inny ksiądz został odwołany przez biskupa z dnia na dzień. Teraz służy tam ks. Andrzej T. Według "Wyborczej" jeździł autem po alkoholu, a w jego komputerze zabezpieczono treści pornograficzne.

Wierni skarżyli się u biskupa zamojsko-lubaczowskiego Mariana Rojka, ale niczego nie wskórali. Sprawę zgłosili też do Nuncjatury Apostolskiej w Warszawie.

Portal rozmawiał m.in. z panią Marzeną Stromidło z Łaszczowa, która chciała pochować zmarłą matkę. Ze strony proboszcza spotkała ją niemiła sytuacja, gdy nie chciał udzielić namaszczenia. Stwierdził, że robi to tylko w pierwsze piątki miesiąca, ale jest 3-tygodniowa kolejka. Namaszczenia w końcu udzielił wikary, ks. Krzysztof. Jeszcze gorzej było w czasie, gdy chciała zorganizować pogrzeb.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Poranne pasmo Wirtualnej Polski, wydanie 11.02

Zapytałam, ile kosztuje pogrzeb. Ksiądz Krzysztof odparł, że 400 zł. Wtedy na plebanii pojawił się proboszcz Świta. Kiedy usłyszał o tych 400 zł, oświadczył, że to jego parafia, jego cmentarz, a on bierze za pogrzeb od 1000 zł do 1500 zł i pogrzebu nie będzie - mówi kobieta "Wyborczej". Dodaje, że proboszcz stwierdził, gdyby "była zakonnicą, zapłaciłaby mniej".

Zarzuty parafian do proboszcza z Łaszczowa

Mieszkańcy Łaszczowa wspominają, że np. przy remoncie tabernakulum, czy przy budowie dzwonnicy, proboszcz zwykle optował przy droższych opcjach. Gdy parafianie nie zgadzali się z nim, bardzo się denerwował. Dodatkowo, zatrudnił kucharkę, która miała zarabiać 2,5 tys. zł. W rzeczywistości dostawała o tysiąc złotych mniej, ale obowiązków miała coraz więcej.

Raz byłem świadkiem, jak wierny wpłacił 100 zł za intencję mszalną, a proboszcz wpisał w książce tylko 50 zł - opowiada inny mieszkaniec "Wyborczej". Takich przypadków miało być więcej. - Proboszcz Świta zrobił sobie w Łaszczowie taką trochę prywatną parafię, swój folwark. A księża i parafianie to jego taki usłużny lud - dodają ludzie w rozmowie z gazetą.

Pani Marzena zachowanie proboszcza zgłosiła do kurii. W odpowiedzi otrzymała e-mail, że proboszcz chciał zorganizować pogrzeb mamy za 400 zł, ale... nie zgodził się wikary. Po miesiącu ten ksiądz został przeniesiony do innej parafii. - Na wyprowadzkę miałem dwa dni. Pewnie dlatego, bym nie został w Łaszczowie do niedzieli i za dużo wiernym z ambony nie powiedział - mówi "Wyborczej" odwołany ksiądz Krzysztof.

Obrona wikarego i odpowiedź proboszcza z Łaszczowa

Parafianie chcieli obronić go, dlatego zebrali 4 tys. podpisów i ruszyli do biskupa. - Kiedy zapytaliśmy, dlaczego ksiądz Krzysztof został odwołany, biskup oznajmił nam, że to nie nasza sprawa i nie mamy prawa o tym wiedzieć - mówi Marzena Stromidło w rozmowie z gazetą. Biskup przekonywał, że decyzję podjął po rozmowie z proboszczem i wikarym, jednak ten drugi twierdzi, że takiej rozmowy nie odbył.

Gazeta Wyborcza skontaktowała się z ks. proboszczem. Był zainteresowany nazwiskami osób, które formułują zarzuty. Zaprzeczył "rozpowszechnianym pomówieniom". Dodaje, że każdą decyzję podejmuje "zgodnie z przepisami kościelnymi, w duchu sprawiedliwości i troski o parafian".

W kwestiach finansowych parafia działa w sposób przejrzysty i zgodny z obowiązującymi zasadami. Jeśli ktoś czuje się poszkodowany, istnieją odpowiednie drogi do wyjaśnienia sprawy, a nie publiczne oszczerstwa - powiedział ks. Krzysztof Świta.
Wybrane dla Ciebie
Będzie demontaż torów do Rosji i Białorusi? Łotwa analizuje możliwości
Będzie demontaż torów do Rosji i Białorusi? Łotwa analizuje możliwości
Kapucynka wtargnęła do zoologii. Musiała interweniować policja
Kapucynka wtargnęła do zoologii. Musiała interweniować policja
Wyniki Lotto 17.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 17.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Urządzenie szpiegowskie na promie. Aresztowano dwie osoby
Urządzenie szpiegowskie na promie. Aresztowano dwie osoby
"Brak słów". Nagranie z Tatr. Znów to zrobili
"Brak słów". Nagranie z Tatr. Znów to zrobili
Kradzież na jarmarku świątecznym w Krakowie. Sprawca pracował "po sąsiedzku"
Kradzież na jarmarku świątecznym w Krakowie. Sprawca pracował "po sąsiedzku"
Pogrzeb 11-letniej Danusi. Rodzina ma jedną prośbę
Pogrzeb 11-letniej Danusi. Rodzina ma jedną prośbę
Był oskarżony o pozbawienie wolności migrantów. Matteo Salvini i decyzja sądu
Był oskarżony o pozbawienie wolności migrantów. Matteo Salvini i decyzja sądu
Kupił używanego mercedesa za 24 tys. zł. Dowiedział się o ogromnym długu
Kupił używanego mercedesa za 24 tys. zł. Dowiedział się o ogromnym długu
Incydent z Ryanair w Krakowie. Samolot nie mógł wylądować
Incydent z Ryanair w Krakowie. Samolot nie mógł wylądować
Żak dostał zgodę na widzenia. Wiadomo kogo może zobaczyć
Żak dostał zgodę na widzenia. Wiadomo kogo może zobaczyć
Barbara Nowacka apeluje po tragedii w Jeleniej Górze. "Nie róbcie tego, proszę"
Barbara Nowacka apeluje po tragedii w Jeleniej Górze. "Nie róbcie tego, proszę"