Bartek Jędrzejak pokonał koszmarną chorobę. "Mama płakała i ja płakałem"

Bartek Jędrzejak cieszy się sporą popularnością, którą zagwarantował mu program "Dzień dobry TVN". Jakiś czas temu celebryta otwarcie wyznał, że cierpi na depresję. Miał naprawdę spore problemy, które na szczęście zdołał pokonać.

Bartek JędrzejakBartek Jędrzejak
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | AKPA

Bartek Jędrzejak myślał, że nic nie jest w stanie go ruszyć. Takiego zdania byli też jego bliscy. Niestety, rzeczywistość okazała się bardzo brutalna.

- Sądziłem, że jestem jak Titanic. Kiedy wypływał w morze, wszyscy byli przekonani, że jest niezniszczalny i niezatapialny. Ja też tak o sobie myślałem - podkreślił w rozmowie z "Życiem na gorąco".

Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca

Praca była dla niego sporym obciążeniem. Prezenter odsłonił kulisy swojej codzienności.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Oczy otwieram już około godziny piątej. O ósmej rano zaczynamy "Dzień dobry TVN", a ja godzinę wcześniej muszę być na planie. I bardzo często wstaję kilka minut przed dźwiękiem budzika. Niestety, dzieje się tak również, kiedy mam wolny dzień i mogę pospać dłużej. Nie potrafię spać na siłę, ale na szczęście jestem mistrzem drzemek - dodawał.

Jędrzejak nabawił się depresji i nerwicy lękowej. Przez dwa lata odbywał leczenie. Trzy lata trwała natomiast psychoterapia. Celebryta przeżywał prawdziwy koszmar.

Tak Bartek Jędrzejak zaczynał dzień

Podczas rozmowy z "Vivą" Bartek Jędrzejak ujawnił, że dzień rozpoczynał od wymiotowania.

Mama płakała i ja płakałem, gdy opowiadałem jej, że dzień zaczynam od wymiotów, i że jak wchodzę do sklepu, to robi mi się niedobrze. Zadzwoniłem do mamy "jeśli to potrwa jeszcze dłużej, to chyba sobie coś zrobię". Bałem się, że coś mi się stanie we śnie, nie zamykałem na noc drzwi od domu, by ratownikom było łatwiej wejść, gdybym stracił przytomność i żeby nie musieli wyważać drzwi - przekazał.

Co dziś jest największą siłą Bartka Jędrzejaka? - Najważniejsze, żeby jak najszybciej otrzymać odpowiednią pomoc. Przede wszystkim od psychiatry, który nas zbada, zdiagnozuje i zapisze leki. Później niezbędny jest psycholog, który pomoże zrozumieć, dlaczego pojawiła się depresja. Ważni są też ludzie wokół - podsumował.

Wybrane dla Ciebie
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra