Anna Ryta| 
aktualizacja 

Sandra z "Hotelu Paradise" szuka męża. "Razem z miłością powinien iść odpowiedni status finansowy"

43

Sandra Mosakowska wróciła z "Hotelu Paradise" jako singielka. Okazuje się bowiem, że nie tak łatwo jest zdobyć jej serce. Kandydat na męża musi spełnić konkretne wymagania - zwłaszcza te finansowe.

Sandra z "Hotelu Paradise" szuka męża. "Razem z miłością powinien iść odpowiedni status finansowy"
Sandra Mosakowska była uczestniczką "Hotelu Paradise" (ONS.pl)

Sandra Mosakowska od początku była jedną z najbardziej barwnych uczestniczek "Hotelu Paradise". 25-letnia bizneswoman z Mazur prowadzi swoją firmę turystyczną, a w wolnym czasie poświęca się aktorstwu i modelingowi. Określa się jako artystyczna dusza, która posiada wiele zainteresowań. I rzeczywiście.

Jeśli przyjrzymy się jej CV, dowiemy się, że w 2018 r. Sandra występowała w serialu TVP2 "Barwy szczęścia". Co prawda, nie były to pierwszoplanowe role (zagrała modelkę i hostessę), ale z pewnością pozwoliło jej to oswoić się z pracą przed kamerą. Ale to wciąż nie wszystko.

Mosakowska widnieje również w obsadzie krótkometrażowego filmu "Tata". Wcieliła się tam w rolę pielęgniarki. Uczestniczka współpracowała też z Patrykiem Vegą, czym swego czasu chwaliła się nawet na swoim profilu na Instagramie.

Choć 25-latka początkowo w programie TVN7 wydawała się być stała w uczuciach i przez dłuższy czas pozostawała w parze z Maciejem Kindlerem, ostatecznie nie poczuła do niego nic więcej. Celebrytka wyznała, że nie tak łatwo ją zdobyć. Stawia przed mężczyznami konkretne wymagania.

- To zabrzmi trochę banalnie, ale mężczyzna, który jest w stanie zwrócić na siebie moją uwagę, musi mieć "to coś", a także odpowiednie cechy charakteru i być dla mnie inspiracją. Nie ukrywam, że wygląd nie jest obojętny, ale nawet najpiękniejszy facet nie zaciągnie mnie do łóżka, jeśli nie będę miała z nim o czym rozmawiać - powiedziała Mosakowska w rozmowie z "Super Expressem".

Nie tylko osobowość ma dla niej znaczenie. Celebrytka uważa, że to na mężczyźnie spoczywa obowiązek utrzymania partnerki i rodziny. Dlatego gdyby stała przed wyborem: miłość czy pieniądze, nie umiałaby wybrać tylko jednego. Dla niej liczy się tylko "miłość z pieniędzmi".

- Nie ukrywam, że razem z miłością powinien iść odpowiedni status finansowy. Nigdy nie będę z kimś dla pieniędzy, ale też nie rzucę wszystkiego i nie zatracę się w miłości z kimś, kto nie potrafi utrzymać rodziny, ani zapewnić życia na odpowiednim poziomie. Nie wyobrażam sobie życia z facetem, którego w imię miłości miałabym utrzymywać. W związku musi się wszystko zgadzać: miłość, pieniądze, pożądanie i seks. Inaczej nie warto zawracać sobie głowy - podsumowała.

Trwa ładowanie wpisu:instagram
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić