Zdjęcie z córką i partnerką. Bieniuk zachwycił fanów fotką z Gdyni
Jarosław Bieniuk to polski piłkarz, a prywatnie ojciec Oliwii, Szymona, Kazimierza i Jana Bieniuków. Życie sportowca nie było łatwe. Był żonaty z Anną Przybylską, która odeszła w 2014 roku. Po latach, samotny ojciec ułożył sobie życie na nowo.
Jarosław Bieniuk bezpośrednio o córce i partnerce. "My girls"
Jarosław Bieniuk to polski piłkarz, który przez lata występował w reprezentacji Polski na pozycji obrońcy. Karierę rozpoczął w latach 90., a jako reprezentant grał od 2003 do 2009 roku. Dziś bardziej skupia się na życiu prywatnym niż na karierze sportowej.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Gwiazdor samotnie wychowywał troje dzieci. Oliwia, Szymon i Jan to pociechy Bieniuka z małżeństwa z Anną Przybylską. Polska aktorka pod koniec lipca 2013 przeszła operację usunięcia guza trzustki. Niestety, choroba była na tyle poważna, że zmarła rok później.
Był to wielki cios dla całej jej rodziny. Jarosław Bieniuk był samotnym ojcem, jednak jak twierdził, nigdy nie był w stanie zastąpić dzieciom matki. "Myślę, że żaden facet nie jest w stanie zastąpić dzieciom matki. Ja w każdym razie nigdy bym się nie podjął takiego zadania. Oczywiście musiałem przejąć część obowiązków kobiecych, ale nie byłem w tym sam, bo moja mama mieszkała z nami przez dłuższy czas" - zdradził "Vivie!"
Z czasem piłkarz ułożył sobie życie na nowo. Zaczął spotykać się z kobietami. Był związany z Martyną Gliwińską, z którą ma syna Kazimierza. Obecnie jednak mężczyzna spotyka się z Zuzanną Pactwą.
Zuzanna i Oliwia to dwie najważniejsze kobiety w życiu Bieniuka. Śmiało podkreśla to w mediach społecznościowych, gdzie właśnie pojawiło się zdjęcie z paniami. Sportowiec pokazał córkę i dziewczynę na jednym zdjęciu.
Cała ekipa zapozowała w odświętnych strojach. Wybrali się do Gdyni, gdzie trwa Open'er Festival. Bieniuk bezpośrednio podpisał fotografię z córką i partnerką. "My girls" - czytamy opis opatrzony serduszkiem.
Pod postem roi się od komentarzy:
No Panie Jarku, cudne te Pana dziewczyny.
Dobra załoga.
Szczęściarz!
