Mają zakaz. Skórzyński się wygadał

Małgorzata Rozenek i Krzysztof Skórzyński to duet, który od kilku miesięcy prowadzi razem "Dzień Dobry TVN". Prezenter zdradził kulisy słynnej śniadaniówki. Wyznał, czego wraz z Rozenek nie mogą robić na planie programu. Zdarzyło się jednak, że wspólnie złamali zasady. - Cała produkcja tego pilnuje - mówi.

Ta praca to spełnienie jej marzeń. Rozenek zrezygnowała nawet z urlopu. Na zdjęciu Małgorzata Rozenek i Krzysztof SkórzyńskiSkórzyński i Rozenek złamali zasady! Tego nie mogą robić. "Cała produkcja tego pilnuje"
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

Krzysztof Skórzyński i Małgorzata Rozenek razem prowadzą "Dzień Dobry TVN". Duet przyciąga widzów przed telewizory i to od nich w dużej mierze zależy, jak potoczy się program i rozmowy z gośćmi śniadaniówki. Właśnie dlatego na planie DDTVN obowiązują ich specjalne zasady.

Jedną z zasad, która obowiązuje Rozenek i Skórzyńskiego jest... zakaz jazdy tą samą windą. Dlaczego? Mogłoby to mieć fatalne skutki dla DDTVN, który oglądają dziesiątki tysięcy osób w całym kraju. Raz o mały włos, a doszłoby do tragedii, co opisał Krzysztof Skórzyński.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Małgorzata Rozenek-Majdan nadal marzy o roli prowadzącej w "DDTVN"

Rozenek i Skórzyński złamali zasady na planie DDTVN

Zakaz jazdy tą samą windą jest uzasadniony. Chodzi o to, by na planie był dostępny zawsze jeden prowadzący. Wszystko na wypadek, gdyby winda się zepsuła, a prowadzący się w niej zacięli. Tej zasady ma pilnować cała produkcja.

Cała produkcja tego pilnuje, żebyśmy nigdy nie jechali tą samą windą, żeby przynajmniej jeden prowadzący dojechał na górę albo jeden prowadzący zjechał na dół - opisuje Krzysztof serwisowi "Co za tydzień".

Jak wspomina towarzysz Małgorzaty Rozenek, raz prawie zdarzyło się, że nie zdążyliby wejść na plan. - Zawsze pilnują tego, żebyśmy broń Boże nie pojechali tą samą windą. Raz nam się zdarzyło, ale nikt o tym nie wie, bo pojechaliśmy sami. I słuchaj - ta winda prawie stanęła! - dodaje.

Jak wyjaśnił gwiazdor DDTVN, winda po prostu zaczęła zwalniać. Twierdzi, że najprawdopodobniej była to mała awaria. Produkcja nie wiedziała, gdzie są prowadzący, wszyscy zaczęli się niepokoić.

Na szczęście zdążyliśmy - 30 sekund przed wejściem na antenę byliśmy na planie - wyjaśnił.
Wybrane dla Ciebie
Puchar Świata. Aleksandra Król-Walas sięgnąła po medal
Puchar Świata. Aleksandra Król-Walas sięgnąła po medal
Po sieci krąży nagranie. "Boję się skręcać do własnego domu"
Po sieci krąży nagranie. "Boję się skręcać do własnego domu"
Tramwaj nie mógł przejechać. Przestawili auto rękami. Sceny w Krakowie
Tramwaj nie mógł przejechać. Przestawili auto rękami. Sceny w Krakowie
Przyszedł z wózkiem dziecięcym i go podpalił. Sceny w Cieszynie
Przyszedł z wózkiem dziecięcym i go podpalił. Sceny w Cieszynie
WHO alarmuje: odra wraca. Wzrost zakażeń w 95 krajach
WHO alarmuje: odra wraca. Wzrost zakażeń w 95 krajach
Prokuratura w Japonii żąda dożywocia. Wraca sprawa zabójcy Shinzo Abego
Prokuratura w Japonii żąda dożywocia. Wraca sprawa zabójcy Shinzo Abego
Zamroź to już dziś, a święta będą znacznie łatwiejsze. Lista najlepszego do zamrożenia jedzenia
Zamroź to już dziś, a święta będą znacznie łatwiejsze. Lista najlepszego do zamrożenia jedzenia
"Lodowe włosy". Park narodowy pokazał zdjęcia
"Lodowe włosy". Park narodowy pokazał zdjęcia
Niemcy ostrzegają. Krążą takie zdjęcia "policjantek"
Niemcy ostrzegają. Krążą takie zdjęcia "policjantek"
Najkrótszy dzień w roku. Zbliża się wielkimi krokami
Najkrótszy dzień w roku. Zbliża się wielkimi krokami
Mbappe dogoni Ronaldo? Rekord jest blisko
Mbappe dogoni Ronaldo? Rekord jest blisko
Jej łzy widział cały świat. "Głęboko mną to wstrząsnęło"
Jej łzy widział cały świat. "Głęboko mną to wstrząsnęło"