Nie było wywiadu z Prokopem. Englert zapowiada kroki prawne

Wizerunek Jana Englerta został wykorzystany przez oszustów. W tle lek ratujący życie. Aktor nie jest jedynym poszkodowanym w sprawie.

Jan EnglertJan Englert
Źródło zdjęć: © Facebook
Anna Wajs-Wiejacka

Teatr Narodowy przestrzega internautów przed fałszywymi reklamami, które bezprawnie wykorzystują wizerunek Jana Englerta. Przedstawiciele placówki stawiają sprawę jasno.

Wywiad, którego dyrektor artystyczny miał udzielić Marcinowi Prokopowi, nigdy się nie odbył. Kłamstwem są również podane tam informacje o poważnych problemach zdrowotnych i pobycie w szpitalu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Uczestnicy marszu w obronie PiS: "To co się dzieje jest antypolskie", "PRL-bis"

Teatr Narodowy wskazuje również, że nigdy nie miała miejsca rozmowa Englerta z chirurgiem onkologiem Krzysztofem Bieleckim. Obaj panowie się nie znają. Aktor nigdy nie konsultował się z medykiem ani nie otrzymał od niego rekomendacji ratującego życie leku na nadciśnienie.

"W reklamach nakłaniających odbiorców do zakupu ww. leku bezprawnie wykorzystano nazwisko i wizerunek Jana Englerta" - czytamy w oświadczeniu teatru.

Jan Englert zdecydował się podjąć w sprawie odpowiednie kroki prawne.

Nie tylko Jan Englert padł ofiarą internetowych oszustów

Jan Englert nie jest już jedynym poszkodowanym. Już wskazuje Polska Agencja Prasowa, już kilka tygodni temu w sieci można było się natknąć na reklamy wykorzystujące wizerunek prof. Krzysztofa Bieleckiego. Spoty reklamowe powstały przy użyciu sztucznej inteligencji, a ich treść nigdy nie była konsultowana z chirurgiem.

Ukradziono mój wizerunek, ukradziono mój głos. To nie jest moja inicjatywa. To jest brutalne podszycie się, wykorzystanie mojej sylwetki - mówił w rozmowie ze stacją TVN.

Oszuści we wspomnianych reklamach podkreślali, że preparat "czyści naczynia krwionośne". W jednej z nich mogliśmy nawet przeczytać, że specyfik przyjmowany jest przez prof. Bieleckiego, stanowiąc sekret jego dobrego zdrowia.

Specjaliści od cyberbezpieczeństwa zalecają, żeby podchodzić z ograniczonym zaufaniem do wszelkich reklam wykorzystujących wizerunki znanych, cenionych i lubianych osób. Najczęściej są one bowiem próbą oszustwa. Jest to istotne zarówno w przypadku cudownych środków leczniczych, jak i inwestycji obiecujących szybki, łatwy i przede wszystkim wysoki zysk.

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 14.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 14.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polak z Krakowa zginął w rosyjskim więzieniu? Rodzina o jego SMS-ie
Polak z Krakowa zginął w rosyjskim więzieniu? Rodzina o jego SMS-ie
PŚ w skokach narciarskich. Prevc triumfuje w Klingenthal. Polacy daleko
PŚ w skokach narciarskich. Prevc triumfuje w Klingenthal. Polacy daleko
Zabrali małe dziecko na środek Morskiego Oka. Bezmyślne zachowanie rodziców
Zabrali małe dziecko na środek Morskiego Oka. Bezmyślne zachowanie rodziców
Znalezione szczątki drona w lubelskim lesie. Odkrył je spacerowicz
Znalezione szczątki drona w lubelskim lesie. Odkrył je spacerowicz
"Zdjąłem koszulę, żeby zatrzymać krwawienie". Świadek opisuje masakrę w Sydney
"Zdjąłem koszulę, żeby zatrzymać krwawienie". Świadek opisuje masakrę w Sydney
PŚ. Damian Żurek przegrał o jedną tysięczną sekundy. Kaja Ziomek także druga
PŚ. Damian Żurek przegrał o jedną tysięczną sekundy. Kaja Ziomek także druga
Premier Tusk po ataku w Sydney. "Dziś Polska łączy się z Australią"
Premier Tusk po ataku w Sydney. "Dziś Polska łączy się z Australią"
Pilny komunikat GIS. Nie podawaj niemowlętom tego mleka
Pilny komunikat GIS. Nie podawaj niemowlętom tego mleka
Przejechał Teslą ponad 83 tys. km. Porównał koszty z autem benzynowym
Przejechał Teslą ponad 83 tys. km. Porównał koszty z autem benzynowym
Ku przestrodze. Poszedł do lasu, wpadł po pas w mokradło
Ku przestrodze. Poszedł do lasu, wpadł po pas w mokradło
Był poszukiwany od dwóch lat. 26-latek zatrzymany przez "łowców głów"
Był poszukiwany od dwóch lat. 26-latek zatrzymany przez "łowców głów"