Nie wytrzymali. Wybuch śmiechu w programie "Milionerzy"
W czwartek pan Przemek kontynuował grę w "Milionerach". Sporo problemów sprawiło mu pytanie za 125 tys. zł. Gdy zaczął się głośno zastanawiać, nikt nie mógł powstrzymać się od śmiechu.
Pytanie za 125 tys. zł okazało się dla pana Przemka niemałym wyzwaniem. Brzmiało ono następująco:
"Książkowy Plastuś z piórnika Tosi jest ubrany jedynie":
a) w czerwone skarpetki
b) w żółty szalik
c) w zielone majteczki
d) w marynarską bluzę
"Milionerzy". Parsknęli śmiechem!
Przed zaprezentowaniem możliwych odpowiedzi Hubert Urbański zapytał pana Przemka, czy kojarzy Plastusia z konkretną garderobą. Uczestnik zaczął mówić o koszulce.
Gdy zobaczył możliwe odpowiedzi, obstawiał marynarską bluzę. Pewności jednak nie miał, więc wykonał telefon do koleżanki z pracy. Pani Ewa zasugerowała zielone majteczki.
Zielone majteczki… może miały… coś zakrywać? – zastanawiał się pan Przemek.
Tymi słowami rozbawił publiczność, ale i Huberta Urbańskiego. - No ten wątek się tu nie rozwinie - skwitował po chwili prowadzący.
Ostatecznie gracz postawił właśnie na wariant "C". Była to prawidłowa odpowiedź.