Orłoś poszedł do galerii handlowej i się wściekł. Poleciały wulgaryzmy

254

Maciej Orłoś wybrał się do centrum handlowego w Warszawie i to, co tam zobaczył wyprowadziło go z równowagi. "Zachowania głupie i skrajnie nieodpowiedzialne, wszyscy na tym tracimy" - napisał na Twitterze.

Orłoś poszedł do galerii handlowej i się wściekł. Poleciały wulgaryzmy
Maciej Orłoś skomentował sytuację w galeriach handlowych. (AKPA)

Po raz kolejny w Polsce odnotowywana jest rekordowa liczba nowych zakażeń. W środę Ministerstwo Zdrowia poinformowało 30 586 nowych przypadkach, w czwartek o 32 835, a w piątek już o 36 665.

Nieodpowiedzialne zachowanie w miejscach publicznych

Pomimo coraz większej liczby zakażeń, w Polsce nie wprowadzono lockdownu. W miejscach publicznych zastosowano jedynie dodatkowe obostrzenia, ale wiele osób kompletnie je ignoruje.

Brak przestrzegania zasad zauważył Maciej Orłoś, który wybrał się do Arkadii. Dziennikarz napisał na Twitterze, że wizyta w galerii handlowej nie należała do najprzyjemniejszych właśnie ze względu na ignorowanie panujących obostrzeń.

Byłem w galerii handlowej Arkadia w Warszawie. K***a m*ć! Mniej więcej połowa klientów oraz pracowników sklepów z odsłoniętymi nosami, plus ludzie z maseczkami na brodzie, plus ci w ogóle bez maseczek. Zachowania głupie i skrajnie nieodpowiedzialne, wszyscy na tym tracimy - napisał wzburzony dziennikarz.

Obecnie sklepy budowlane, meblowe, galerie handlowe są otwarte w reżimie sanitarnym. Obowiązuje limit osób – maks. 1 os. na 15 m2. Klienci oraz pracownicy powinni nosić maseczki ochronne i regularnie dezynfekować dłonie.

Zobacz także: 600 tys. osób na kwarantannie. Firmom brakuje pracowników
Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić