Popek ma kłopoty. Zawiadomienie do prokuratury
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych złożył zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie w sprawie Pawła "Popka" Mikołajuwa. Podstawą do zgłoszenia ma być bulwersujący film, w którym raper dopuszczał się aktów zoofilskich.
Popularny "Popek", czyli Paweł Mikołajuw, to od lat postać szalenie kontrowersyjna. Pato-celebryta zdobył swoją popularność głównie ze względu na wytatuowanie swoich gałek ocznych oraz występy sceniczne. Jest on autorem wielu piosenek, w których tekstach nie brak wulgaryzmów. Popek brał także udział w popularnych galach MMA.
Ostatnio jednak o tej kontrowersyjnej postaci było nieco ciszej. To m.in. efekt planów "Popka" dotyczących detoksu od narkotyków oraz zapowiedzi ograniczenia spożywania alkoholu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kasjusz demaskuje Popka i jego "zdrowy" tryb życia. "Jak już imprezuje to na grubo. Nie p*erdoli się"
Patostreamer postanowił jednak wrócić ze zdwojoną siłą. W sieci pojawił się już ocenzurowany materiał, w którym "Popek" postanowił zaszokować opinię publiczną. Mężczyzna miał bowiem masturbować się w towarzystwie dwóch psów, a także dotykać je swoimi genitaliami.
Film zyskał spory rozgłos w sieci, a Paweł Mikołajuw zdążył już przeprosić za swoje zachowanie. Mimo to sprawa będzie mieć swój dalszy ciąg - tym razem w sądzie.
"Popek" ma kłopoty. Wniosek trafił do prokuratury
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych złożył bowiem zawiadomienie do prokuratury. Jego przedmiotem jest oczywiście materiał wideo z "Popkiem" w roli głównej.
Szanowni Państwo informujemy, że współpracując z organizacjami broniącymi praw zwierząt i dzieci złożyliśmy w dniu dzisiejszym do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez patostreamera Pawła Mikołajuw pseudonim "Popek".
Czytaj także: "Popek" wraca do walki. Poznał rywala. "Chuligan"
Ośrodek opisał w skrócie wykroczenia, których miał dopuścić się pato-celebryta.
Mężczyzna znęcał się nad zwierzętami i dopuszczał się wobec nich aktów zoofilskich. Dodatkowo na światło dzienne wyszły nagrania na których ten sprawca zmusza do udziału w patologicznych nagraniach 4 letnie dziecko - czytamy.
Ponadto poinformował o dołączeniu do akt sprawy innych materiałów wideo. Mają one wskazywać na pochwałę przemocy wobec kobiet i znęcania się nad innymi osobami.