aktualizacja 

To się stało po rewolucjach w Olsztynie. Gessler nie przewidziała

91

Właściciele restauracji Rumiane Bistro w Olsztynie po 12 latach zamknęli lokal i ogłosili bankructwo. Nie pomogła nawet rewolucja Magdy Gessler i zmiana menu. Okazuje się, że na miejscu lokalu powstały paczkomaty i często przychodzą tam pijani bezdomni, których mieszkańcy się boją.

To się stało po rewolucjach w Olsztynie. Gessler nie przewidziała
Rewolucja Magdy Gessler nie uratowała restauracji. (AKPA, Facebook)

Rumiane Bistro to dawna olsztyńska Pizzeria Calabria. Biznes niestety już, od jakiego czasu nie kręcił się zbyt dobrze i właściciele postanowili poprosić o pomoc Magdę Gessler. Na początku 2022 roku lokal przeszedł rewolucję.

Bistro zamknięte po rewolucji Magdy Gessler

Magda Gessler zmieniła nazwę restauracji, a także stworzyła nowe menu. Zamiast pizzy, domowych obiadów i przypadkowych przystawek w karcie zagościły przysmaki typowe dla Warmii i Mazur.

Niestety rewolucja nie pomogła. Niemal od razu po emisji odcinka programu pojawiły się doniesienia o ciężkiej sytuacji właścicieli bistra. W lipcu informacje te potwierdziły się, a "Rumiane Bistro" zbankrutowało. Ostatecznie lokal zakończył działalność 30 lipca.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Magdalena Boczarska nie odda się w ręce chirurga. "Nikt nie wymyślił antidotum na starzenie"

Jak czytamy w poście opublikowanym na Facebooku doszło do tego z kilku powodów. Największe problemy powstały w związku ze wzrostem cen i rat kredytów.

Z przykrością informujemy, że zbankrutowaliśmy, kończymy działalność z dużym zadłużeniem, moją ciężką chorobą wywołaną przewlekłym stresem, z mnóstwem zobowiązań, z podwójna ratą kredytu, brakiem możliwości zakupu opału na okres zimowy, po prostu nas nie będzie stać — napisali właściciele.

Jak przekazuje portal Twój Kurier Olsztyński, na miejscu restauracji pojawił się... paczkomat. Przy nim od razu zaczęły się kręcić osoby bezdomne, które nadużywają alkoholu. To nie podoba się mieszkańcom. Niestety, tym problemem nikt się nie interesuje.

Może ktoś (...) zajmie się tematem paczkomatu na ul. Wilczyńskiego 38, po byłej restauracji Rumiane Bistro (Osiedle Generałów). W pomieszczeniu przebywają często osiedlowe pijaczki pijący alkohol i palący papierosy. Zostawiają po sobie syf. Leżą kartony świadczące o tym, że bezdomni też już się tam zadomowili. Moje dziecko boi się chodzić, odbierać paczki z tego właśnie powodu…– napisał jeden z czytelników.

Cóż, nawet Gessler nie mogła przewidzieć takiego obrotu spraw.

Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić