Wendzikowska dostała to pytanie za oceanem. "Wpatrywała się we mnie"

13

Anna Wendzikowska to zapalona podróżniczka. Regularnie jeździ po świecie, zwiedzając mnóstwo pięknych zakątków. Tym razem udała się w podróż do Ameryki Północnej, gdzie usłyszała poruszające pytanie od pewnej kelnerki.

Wendzikowska dostała to pytanie za oceanem. "Wpatrywała się we mnie"
Wendzikowska dostała to pytanie na drugim końcu świata. "Wpatrywała się we mnie i po chwili ciszy zapytała" (AKPA, AKPA)

Anna Wendzikowska znów w podróży! Dziennikarka, o której niedawno było głośno za sprawą afery mobbingowej w TVN, wciąż jest aktywna w sieci. Mimo że nie występuje już na szklanym ekranie, regularnie publikuje posty na Instagramie. Tym razem napisała kilka słów o swoich nowych przygodach.

Wendzikowska poleciała do Belize. Dotarła na malowniczą wyspę Caye Caulker, gdzie ma okazję porozmawiać z lokalnymi mieszkańcami. - Tu wszyscy wszystkich zagadują... skąd jestem, ile zostaję, czy to mój pierwszy raz? Ja zapytałam, czy się tu urodziła? - Nie, ale mieszkam na Caye Caulker 15 lat. Urodziłam się w Belize City - opowiada gwiazda, cytując mieszkankę wyspy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...

Zobacz także: Wendzikowska: "Za duży poziom romantyzmu sprawia, że odwracam wzrok"

Wendzikowska dostała to pytanie na drugim końcu świata

Podczas śniadania w lokalnej restauracji między Wendzikowską a kelnerką wywiązała się rozmowa. Oprócz tego, na ile zostaje na wyspie, kobieta zapytała polską gwiazdę o coś poruszającego.

Wpatrywała się we mnie i po chwili ciszy zapytała tak szczerze i prostolinijnie, że aż się wzruszyłam: "Jak to jest podróżować po świecie?".

Na to samo pytanie Wendzikowska odpowiedziała swoim obserwatorom. Przyznała, że to wspaniałe uczucie. Dzięki podróżom poznaje nowe miejsca, kultury, różne punkty widzenia.

Zawsze idę w to z otwartością. Czego mogę się o tym miejscu i o tych ludziach dowiedzieć? Jacy są? Jak żyją? Czy są szczęśliwi? A jeśli tak, to co sprawia, że są szczęśliwi? - wymienia dziennikarka.

Wendzikowska dodała, że Caye Caulker to wyjątkowe miejsce. Wyznała, iż dawno nie była w takim otoczeniu. Zrobiło na niej ogromne wrażenie. Przez chwilę pomyślała nawet o kupnie ziemi na małej wysepce, którą można objechać rowerem w ok. 20 minut.

Trwa ładowanie wpisu:instagram
Jedna ulica, dużo kurzu, meleksy i rowery. Maleńka wyspa, którą w 20 minut można przejechać na rowerze wzdłuż i wszerz na luzie, bez zadęcia (...) i ludzie tak ciepli i otwarci, że nigdzie takich nie spotkałam. Wszyscy ze wszystkimi rozmawiają, pozdrawiają się (...). Dziwnie i pięknie ta przyjazna atmosfera udziela się szybko przyjezdnym. Po trzech dniach znamy połowę wszystkich ludzi na wyspie.
Autor: WIP
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić