Witek wdała się w dyskusję w TVP. "Zaczęła zachowywać się jak rozjuszony byk"

447

Decyzją Bartłomieja Sienkiewicza odwołane zostały władze TVP, Polskiego Radia i PAP. W siedzibie na Woronicza pojawili się posłowie PiS. Elżbieta Witek nie kryła emocji, gdy Bart Staszewski zapytał ją, czy nie jest jej wstyd bronić TVP. Wypowiedź byłej marszałek Sejmu ocenił w rozmowie z Plejadą Maurycy Seweryn, ekspert od mowy ciała.

Witek wdała się w dyskusję w TVP. "Zaczęła zachowywać się jak rozjuszony byk"
Witek wdała się w dyskusję w TVP. "Zaczęła zachowywać się jak rozjuszony byk" (PAP, KALBAR)

W środę, 20 grudnia, rano wyłączony został sygnał TVP Info, z sieci zniknął również portal TVP Info. Chwile wcześniej ministerstwo kultury wydało komunikat, w którym przekazano, że minister Bartłomiej Sienkiewicz odwołał władze TVP, Polskiego Radia i PAP.

W związku z tym w siedzibie Telewizji Polskiej pojawiło się wielu przedstawicieli PiS-u. Przybyli m.in. Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki, Jacek Ozdoba, Ryszard Terlecki oraz Elżbieta Witek.

Była marszałek Sejmu została zapytana przez Barta Staszewskiego, "dlaczego nie jest jej wstyd bronić Telewizji Polskiej po tylu latach szczucia".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: WP News wydanie 19.12, godzina 11:50
Proszę pana, w 1981 r. Jaruzelski wprowadzał stan wojenny. Ja obudziłam się 13 grudnia tego roku, popatrzyłam na zewnątrz, brakowało mi śniegu i mrozu. Ja jestem z pokolenia, pan nie, które siedziało za wolność słowa w stanie wojennym i nie mogło nas dziś tutaj nie być, ponieważ jest to bezprawie, próba złamania demokracji, wolności słowa, uderzenia w polskość - odpowiedziała Elżbieta Witek.
Trwa ładowanie wpisu:instagram

Ekspert zachowaniu Elżbiety Witek w TVP

Plejada o komentarz do jej reakcji poprosiła Maurycego Seweryna, eksperta od mowy ciała. W jego ocenie początkowo u byłej marszałek Sejmy widać było zawstydzenie i dyskomfort. Gdy usłyszała pytanie o wstyd, zamieniła się w "rozjuszonego byka".

Taką czerwoną płachtą na byka było słowo "wstyd". Zaczęła zachowywać się jak rozjuszony byk. Można było zauważyć od razu kompletnie inną pozycję. Do tego złość, agresję, pełny kontakt wzrokowy z osobą pytającą. Z kolei grożenie palcem i wytykanie, które też się pojawiło, to dwa bardzo silne gesty, których w Polsce nikt nie lubi - powiedział Maurycy Seweryn.

Podkreślił, że postawa Elżbiety Witek była "typowym zachowaniem mesjanistycznym". Widać było, że wierzy ona w to, co Prawo i Sprawiedliwość robi w obronie TVP.

Drżący głos, który mogliśmy usłyszeć mniej więcej po minucie wypowiedzi, świadczą o tym, że te bardzo silne i naturalne emocje są w pani Witek głęboko osadzone. Ona wierzy w to, co się dzieje, w tę misję zaplanowaną przez PiS - podsumował.
Autor: NJA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić