Wpadka goni wpadkę, czyli nieprzewidziane sytuacje, które zaskakują pary młode!

0

Chciałoby się, aby dzień ślubu i wesela był wprost idealny. Przecież przygotowania zazwyczaj trwają wiele miesięcy i nie robi się tego po to, aby nagle radzić sobie z nieprzewidzianymi wpadkami.

Wpadka goni wpadkę, czyli nieprzewidziane sytuacje, które zaskakują pary młode!
(Materiały prasowe)

Starannie dobrane dekoracje, idealnie skomponowane menu i oczywiście najlepszy zespół na wesele. Większość par uważa, że dzięki odpowiedniej organizacji wszystkiemu można zaradzić. Niestety rzeczywistość bywa zdecydowanie bardziej przewrotna, szczególnie wtedy, kiedy emocje biorą górę. Nagle okazuje się, że z łatwością można zapomnieć o bukiecie ślubnym lub o odpaleniu zimnych ogni, które miały być dla gości niezwykłą niespodzianką. Jakie jeszcze wpadki pojawiają się w dniu ślubu i czy rzeczywiście przekreślają marzenia o idealnej uroczystości i weselu jak z bajki? Sprawdźcie, co na ten temat sądzą pary młode, które śluby mają już za sobą! Ich historie potrafią rozbawić.

Wyślizgany pierwszy taniec

Pierwszy taniec jest dla pary młodej niezwykle ważny, dlatego właśnie często przygotowania do niego trwają nawet kilka miesięcy. Zakochani udają się do szkoły tańca na specjalny kurs, podczas którego uczą się układu stworzonego specjalnie dla nich. Niestety czasem nie wszystko idzie zgodnie z planem, szczególnie kiedy w grę wchodzą tuby z szalonymi serduszkami. Na fanpage’u portalu Wesele z klasą swoją historią podzieliła się jedna z panien młodych.

Pierwszy taniec zatańczyliśmy idealnie, ale z małą wpadką. W trakcie znajomi wystrzelili nam serduszka z tuby i nie był to dobry pomysł. Poślizgnęliśmy się na nich… W naszym przypadku zespół musiał zrobić przerwę i panie zamiotły serduszka - przyznała.

Oczywiście podczas tańca zdarzają się również przeróżne sytuacje z suknią ślubną. A to zostaje rozerwany tiul, a to ktoś wpadnie w tren… Czasem od sukni odpadają również różne elementy. Kto by się jednak tym przejmował?

Jeden z gości (niestety już w lekkim amoku) tak mną wywijał, że zrobiła mi się dziura pod pachą - dodała inna panna młoda.

Co jeszcze może pójść nie tak?

Czy mniejszymi bądź większymi wpadkami należy się przejmować? Jak przekonują byłe już panny młode, nawet najbardziej krępujące wydarzenia nie są w stanie zepsuć tego wielkiego dnia, a z czasem można się z nich pośmiać całą rodziną. W końcu niektóre sytuacje są naprawdę zabawne, o czym zapewniają również zaproszeni goście.

Byłam na weselu, gdzie podczas przysięgi młody powiedział do swojej żony "...biorę ciebie za męża...". Ksiądz się pomylił, a pan młody powtórzył po nim.
Tłuczenie kieliszków przed salą, ja się drę, że mi robak pływa w tym kieliszku. A mój mąż każe być cicho.. To wypiłam z tym robakiem. Okazało się, że fotograf nam mówił, żeby się z niczym nie pomylić, bo chce nagrać głos…

Znajoma miała 3-metrowy welon i zaplatała jej się w niego metalowa kratka do czyszczania butów. Szła tak z 7 metrów, po czym stwierdziła, że chyba naprawdę fryzjerka dużo lakieru użyła, bo włosy są strasznie ciężkie... - dzielą się swoimi przygodami goście i panny młode.

Czy nad nieprzewidzianymi sytuacjami można zapanować? Niestety nie i każda para młoda przed ślubem powinna zdawać sobie z tego sprawę. Najważniejszy jest luz, a nie to, czy taniec został zatańczony idealnie lub nie było pomyłki podczas przysięgi. W końcu skądś muszą się brać rodzinne anegdoty!

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić