22 rzuty karne w finale Ligi Europy. Przy rekordzie to i tak pikuś
W środę na stadionie w Gdańsku odbył się wielki finał Ligi Europy. Po niezwykle zaciętym boju zespół Villarrealu pokonał Manchester United. O wszystkim zadecydowały rzuty karne. Było ich aż 22!
Bardzo długo trwała środowa konfrontacja Villarreal - Manchester United. Kibice pewnie mieli wrażenie, że seria jedenastek nigdy się nie skończy.
Zawodnicy pewnie wykonywali rzuty karne i nie dawali bramkarzom większych szans na skuteczne interwencje. Serię jedenastek zakończył dopiero 22. rzut karny. Zmarnował go bramkarz Manchesteru United David de Gea. Dzięki temu zespół Villarrealu wygrał finał LE.
Czytaj także: KNF bezlitosna. mBank dostał potężną karę
Liga Europy. Do rekordu było daleko
Niektórzy pewnie pomyśleli, że tak długa seria rzutów karnych to jakiś rekord. Nic bardziej mylnego. Najdłuższy konkurs rzutów karnych w historii odbył się w czerwcu 2019 roku.
Rekord został ustanowiony przy okazji ćwierćfinału zmagań koreańskich szkół wyższych pomiędzy ekipami Taesung FC i Cheongju Daesung. Wówczas po regulaminowym czasie gry było 0:0.
Konieczne okazało się rozegranie rzutów karnych. Zwycięzcę poznaliśmy po... 62 strzałach (tylko pięć nieudanych). Po 50 minutach jedenastek wynik brzmiał 29:28.