Ekspertka przewidziała ofertę Arsenalu. Wcześniej hejterzy zrównali ją z ziemią
Trwa saga transferowa z udziałem Declana Rice'a. Ekspertka Eni Aluko przewidziała, że Arsenal złoży ofertę. Wcześniej została jednak wykpiona, a hejterzy nie mieli dla niej litości. Doświadczyła seksistowskich i rasistowskich obelg.
West Ham United zakończył sezon z triumfem w Lidze Konferencji Europy po pokonaniu ACF Fiorentiny 2:1. Dzięki temu klub zapewnił sobie udział w fazie grupowej Ligi Europy mimo tego, że zajął dopiero 14. miejsce w Premier League.
Przez długi czas zespół Łukasza Fabiańskiego nie był pewny utrzymania w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii. Ostatecznie jednak udało im się tego dokonać. Jednak w kolejnej kampanii West Ham będzie musiał sobie radzić bez kluczowego zawodnika.
Declan Rice ma dopiero 24 lata, a już jest piłkarzem, o którym mówi cały świat. Obecnie powodem tego jest jego potencjalny transfer. Walczą o niego angielscy giganci, czyli Manchester City i Arsenal.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewsporcie: tydzień po blamażu z Mołdawią. Kadrowicz haruje w pocie czoła
I wszystko wskazuje na to, że drużyna Jakuba Kiwiora wygra wyścig o utalentowanego pomocnika. Arsenal miał już dogadać się z West Hamem na kwotę transferu, czyli 105 milionów funtów. Ściągnięcie Anglika miało już odpuścić sobie The Citizens.
Przewidziała ofertę, ale hejterzy nie mieli litości
36-letnia Eni Aluko, była piłkarka, a obecnie ekspertka telewizyjna, powiedziała, że Manchester City tak naprawdę nie był nigdy zainteresowany pomocnikiem. Według jej informacji to Mikel Arteta poprosił swojego przyjaciela, trenera The Citizens, Pepa Guardiolę, by ten złożył ofertę za Rice'a. Chciał tym zmusić właścicieli Arsenalu do zaoferowania większych pieniędzy.
Dodała przy tym, że taka sytuacja miała miejsce, gdy ona pracowała jako dyrektor sportowy w kobiecym zespole Aston Villi. I wobec odpuszczenia tematu Anglika przez Manchester City, Aluko uważa, że dowodzi to jej racji.
Kiedy o jej słowach zrobiło się głośno, wylała się na nią fala hejtu. Doświadczyła seksistowskich i rasistowskich obelg.
Dużo się dzisiaj śmiałam z tego. Było bardzo cicho, jakimś cudem wielu hejterów zniknęło. Przeprosiny są znacznie cichsze niż brak szacunku - napisała 36-latka na Twitterze.
Niezgoda nigdy nie powinna być wykorzystywana przez ludzi do seksizmu, rasizmu, mizoginizmu wobec kobiet w piłce nożnej. To absolutna hańba i nie zignoruję tego z korzyścią dla wielu mężczyzn, którzy przez własną zazdrość i niepewność posługują się nadużyciami. Kobiety z futbolu nie odejdą, przyzwyczajcie się - dodała.
Wszystko wskazuje na to, że Arsenal zostanie nowym domem Rice'a. Jednak nigdy nie poznamy prawdy, czy teoria byłej piłkarki, a obecnie ekspertki, była prawdziwa.
