Historia przemawia za Polakami. Finowie wypadają przy nas miernie
Reprezentacja Polski zmierzy się z Finlandią w ramach eliminacji do piłkarskich mistrzostw świata. Dotychczasowy bilans spotkań Polaków z Finami sugeruje, że to Polacy są faworytami nadchodzącego starcia. Historia przemawia na naszą korzyść.
W całej dotychczasowej historii reprezentacja Polski mierzyła się z Finlandią aż 32 razy. Bilans bezpośrednich meczów przemawia zdecydowanie za Biało-Czerwonymi, którzy aż dwudziestokrotnie wychodzili z potyczek zwycięsko. Osiem razy padał remis, a trzy razy lepsza była reprezentacja Finlandii.
Ciekawostką jest, że pierwszy mecz pomiędzy tymi reprezentacjami zakończył się wygraną Finów. Było to spotkanie towarzyskie, które odbyło się 23 września 1923 roku. Drużyna z północy Europy wygrała 5:3. Z kolei najwyższe zwycięstwo Polaków nad Finami padło w eliminacjach do mistrzostw świata 24 października 1965 roku. Polska drużyna odniosła wówczas zwycięstwo 7:0.
Historia meczów z Finlandią przemawia za Polakami
Tym, co warte zaznaczenia jest także bilans bramek. Polacy pokonywali bramkarzy Finów aż 72 razy, zaś w odwrotną stronę padło 28 goli. Wszystkie zwycięstwa piłkarzy z Finlandii nad polskimi padały w meczach o stawkę. Po raz pierwszy stało się to 18 października 1959 roku w eliminacjach do igrzysk olimpijskich (1:3), drugi zaś 26 września 1965 roku w eliminacjach do mistrzostw świata (0:2). Ostatnie zwycięstwo nad Polakami Finowie odnieśli 2 września 2006 roku w eliminacjach do mistrzostw Europy (1:3).
Kiedy po raz ostatni reprezentacja Polski mierzyła się z Finlandią selekcjonerem Biało-Czerwonych był Jerzy Brzęczek. Spotkanie odbyło się 7 października 2020 roku na stadionie w Gdańsku, a zdecydowanym bohaterem naszej kadry był Kamil Grosicki, który zanotował hattricka. Mecz zakończył się zwycięstwem Polaków 5:1 a do siatki trafiali także Krzysztof Piątek i Arkadiusz Milik.
Reprezentacja Polski zmierzy się z Finlandią po raz 33. Start spotkania w Helsinkach 10 czerwca 2025 roku o godz. 20:45. Relację pomeczową będzie można przeczytać po ostatnim gwizdku na stronie o2.pl.