Kuriozum. Polka zabrała na start dwa lewe buty. Wygrała!
Lekkoatletyczny mityng w Johannesburgu pozostanie z pewnością na długo w pamięci Magdaleny Stefanowicz. Polka przed startem musiała... pożyczyć buty. Na szczęście, wszystko poszło zgodnie z planem.
Przygotowania do mistrzostw Europy w Rzymie, a przede wszystkim igrzysk olimpijskich w Paryżu trwają w najlepsze. Wygląda na to, że na kilka miesięcy przed prestiżowymi imprezami wysoko z formą stoi Magdalena Stefanowicz.
W środę polska sprinterka, która jest jednym z najważniejszych punktów sztafety 4x100 metrów, brała udział lekkoatletycznym mityngu w Johannesburgu. Spisała się bardzo dobrze, bowiem wygrała swoją serię z czasem 11,40.
Przypomnijmy, że to czas o 0,16 s gorszy od jej rekordu życiowego, który ustanowiła w poprzednim roku podczas zawodów w Łodzi. Wynik z RPA robi więc wrażenie, a do tego został odniesiony w niecodziennych okolicznościach. Magdalena Stefanowicz udała się bowiem na start z... dwoma lewymi kolcami (butami do biegania na bieżni).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polacy zachwyceni po awansie na Euro 2024! Doceniają osiągnięcie kadry
Znalazła rozwiązanie 7 minut przed startem
Na szczęście, udało się wybrnąć z tej sytuacji. Bytomiance pomogła inna zawodniczka, która pożyczyła jej obuwie.
"Zabrałam na zawody dwa lewe kolce. 7 minut przed startem pożyczyłam kolce od dziewczyny ze Słowacji" - napisała lekkoatletka w mediach społecznościowych.
Oby w tym sezonie Magdalena Stefanowicz podtrzymała formę i powiększyła swoją kolekcję medalową. Przypomnijmy, że dotychczas w karierze zdobyła m.in. srebrny medal mistrzostw Europy w sztafecie 4x100 metrów oraz krążek tego samego koloru na Igrzyskach Europejskich w Krakowie.