Lewandowski nie mógł powstrzymać śmiechu. Po tym pytaniu

0

Robert Lewandowski po środowym (22.02) meczu Ligi Mistrzów z Napoli udzielił wywiadu dziennikarzowi Polsatu Bożydarowi Iwanowi. Rozmowa przebiegała w luźnej atmosferze, a jedno z pytań Iwanowa wyraźnie rozbawiło kapitana reprezentacji Polski.

Lewandowski nie mógł powstrzymać śmiechu. Po tym pytaniu
Na zdjęciu od lewej: Bożydar Iwanow i Robert Lewandowski (Licencjodawca, Twitter Polsat Sport)

W środowy wieczór FC Barcelona z Robertem Lewandowskim w składzie rozegrała wyjazdowy mecz Ligi Mistrzów z Napoli. "Duma Katalonii" przez większość spotkania przeważała, a w 60. minucie wyszła na prowadzenie za sprawą bramki zdobytej przez polskiego napastnika. Kwadrans później wyrównał Victor Osimhen, a mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 1:1.

Po zakończeniu spotkania Robert Lewandowski odbył krótką rozmowę z dziennikarzem Polsatu Bożydarem Iwanowem. Ten drugi zauważył, że do szatni jednego z zespołów dostarczono około 30 kartonów pizzy. Polski napastnik jednoznacznie zaprzeczył, by trafiły one do piłkarzy Barcelony.

To nie do nas - krótko odpowiedział Lewandowski

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: młody Messi bohaterem. Zobacz jego bramkę

Iwanow postanowił kontynuować temat i żartobliwie zapytał Lewandowskiego, czy jego żona zgodziłaby się na taką przekąskę po meczu. Anna jest bowiem słynną trenerką fitness i propagatorką zdrowego stylu życia oraz zbilansowanej diety. Pytanie to ewidentnie rozbawiło Lewandowskiego, który nie potrafił powstrzymać śmiechu.

Nie. My mamy coś innego, ta przesyłka była nie nasza - mówił uśmiechnięty "Lewy".

Iwanow jednak nie odpuszczał, a rozmowa nadal toczyła się wokół pizzy. Dziennikarz zasugerował, że z okazji swojej wizyty we Włoszech Lewandowski mógł otrzymać od żony "dyspensę" na to danie. Napastnik reprezentacji Polski jednoznacznie zaznaczył jednak, że przy okazji Ligi Mistrzów nie miał czasu na takie przyjemności.

To prawda, że tutaj pizzę, to ciasto mają pewnie najlepsze. Na pewno będzie jeszcze kiedyś czas, żeby jej spróbować - oznajmił Lewandowski.

Rozmowa zeszła później na temat koszulek meczowych. Lewandowski przyznał, że rozdał piłkarzom Napoli wszystkie dostępne trykoty, jednak było ich znacznie mniej niż chętnych na nie zawodników włoskiego klubu.

Dużo pytań było, ale nie miałem za dużo koszulek. To, co miałem, rozdałem. Wiadomo, jak jest możliwość, to jest normalnie wymiana koszulek. Tych koszulek za dużo też nie mamy, ale zapotrzebowanie było - podsumował napastnik Barcelony.
Autor: AHU
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić