LAK| 

Mocne słowa po walce w Fame MMA 17. Jóźwiak: zostałem oszukany!

5

W ostatniej walce - podczas gali Fame MMA 17 - Paweł Jóźwiak, po tym jak był bezlitośnie obijany, zdecydował, że nie przystąpi do ostatniej rundy. Po zakończeniu pojedynku tłumaczył, że został... oszukany przez sędziego. Padły mocne słowa.

Mocne słowa po walce w Fame MMA 17. Jóźwiak: zostałem oszukany!
Paweł Jóźwiak (Twitter)

W super fight na gali Fame MMA 17 zmierzyli się Michał "Boxdel" Baron i Paweł Jóźwiak. Ten pierwszy jest jednym z właścicieli organizacji Fame MMA, z kolei Jóźwiak to prezes FEN. W ostatnim czasie szef FEN zdecydował, że nie będzie tylko zarządzać jedną z największych sportowych organizacji w Polsce, a sam sprawdzi swoje umiejętności w klatce.

Po zwycięstwie nad Najmanem, przyszedł czas na walkę z "Boxdelem", który wyzwał go do tego pojedynku. Emocje przed walką były ogromne. Najlepszym tego dowodem była bójka - w trakcie konferencji prasowej - na dwa dni przed ich starciem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Bajkowe zaręczyny. Piękna WAGs z Premier League powiedziała "tak"

Jóźwiak: zostałem oszukany

Walka rozpoczęła się od mocnych uderzeń ze strony Michała Barona, który próbował obalić Joźwiaka. Jeden z szefów Fame MMA nie dawał za wygraną i cały czas atakował prezesa FEN. Ten bronił się, ale na niewiele to się zdało. Nielegalnie bronił się przed tym trzymając siatki. Sędzia nie miał innego wyjścia niż odjęcie punktu. Później arbiter znów odjął mu kolejny punkt.

Tuż przed startem trzeciej rundy Jóźwiak zadecydował, iż nie ma siły dalej walczyć. To oznaczało, że zwycięzcą został Michał "Boxdel" Baron.

Po walce Jóźwiak udzielił mocnego wywiadu, w którym przyznał, że czuje się oszukany przez sędziego. Wszystko dokładnie wyjaśnił. Jego słowa cytuje serwis mma.pl.

- To są jaja! Skoro podchodzi do mnie sędzia i pyta się: czy chcę walczyć, ja mówię, że chcę, po czym odwraca się do Boxdela, ja tak stoję, trzymam szczękę w ręki, czekam na początek walki i nagle mówi, że przerywa walkę, bo ja nie chcę walczyć. O co tu chodzi? Taki sędzia nigdy by u mnie nie sędziował, dlatego mówię to publicznie: Piotr Jarosz nigdy nie zasędziuje na FEN-ie, bo zostałem normalnie oszukany - powiedział.

Czy to oznacza, że to koniec wielkiego konfliktu na linii Jóźwiak - "Boxdel"?

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić