MŚ siatkarzy. 100 fanów na trybunach

3

Siatkarskie mistrzostwa świata organizowane w Polsce i Słowenii budzą olbrzymie zainteresowanie tylko u nas. Współorganizatorzy nie mają powodów do optymizmu.

MŚ siatkarzy. 100 fanów na trybunach
Trybuny na meczu Japonia - Katar świeciły pustkami. EPA/IGOR KUPLJENIK Dostawca: PAP/EPA. (PAP, PAP/EPA/IGOR KUPLJENIK)

Kiedy Rosja straciła prawo organizacji siatkarskich mistrzostw świata, Międzynarodowa Federacja Piłki Siatkowej (FIVB) postanowiła, aby ten turniej zorganizowała Polska i Słowenia. Już pierwsze dni mistrzostw potwierdziły to, czego mogliśmy się domyślać. Prestiżowe zmagania budzą w Polsce olbrzymie zainteresowanie - nie tylko przy meczach Biało-Czerwonych. Inaczej jest w Słowenii.

W piątek, w dniu inauguracji mistrzostw świata, frekwencja w hali w Lublanie podczas rywalizacji Brazylii z Kubą wyniosła zaledwie 350 osób. Nie pomógł fakt, że FIVB postanowiła rozegrać ten mecz o godzinie 11:00.

Jeszcze mniejsze zainteresowanie wzbudził kolejny mecz w Słowenii. Pojedynek Japonii i Kataru obserwowało z trybun zaledwie stu fanów. Duże zainteresowanie wzbudził dopiero mecz gospodarzy. Słowenia pewnie pokonała Kamerun, a na trybunach zasiadło blisko 7000 kibiców.

Dla porównania, pierwszy mecz reprezentacji Polski, pewnie wygrany z Bułgarią 3:0, w katowickim Spodku obserwowało blisko 9000 kibiców.

Wymowna jest też średnia frekwencja z pierwszego dnia siatkarskich mistrzostw świata. Średnia kibiców w Lublanie wyniosła 2059 osób (duża w tym zasługa meczu gospodarzy), podczas gdy w Spodku średnia frekwencja była ponad trzy razy większa (6634 fanów).

W niedzielę współgospodarze mistrzostw wracają do rywalizacji po jednym dniu przerwy. Polacy zmierzą się z Meksykiem, a Słowenia w hitowym starciu podejmie reprezentację Francji. Oba te spotkania rozpoczną się o godzinie 20:30.

Zobacz także: Zrobił to w stylu Messiego! Gol, że palce lizać (wideo)
Autor: PSW
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić